Rok 2013 był moim pierwszym pełnym rokiem w MotoPodPrąd. W tym czasie udało mi się opublikować na łamach naszego portalu ponad trzydzieści tekstów. Niektóre z nich bardzo Wam się spodobały, niektóre były kontrowersyjne i wywołały prawdziwą burzę w komentarzach. Jednak najważniejsze jest to, że udało mi się osiągnać założony cel: mieć swoje zdanie — pod prąd mainstreamowemu myśleniu i ślepemu zapatrzeniu w nowoczesność.
Z okazji zakończenia roku, należy się Wam jakieś podsumowanie. Wobec tego, przygotowałem zestawienie laureatów wybranych spośród aut przetestowanych w ubiegłym roku:
Najładniejszy testowany samochód
(…) na pierwszy rzut oka kobiecy samochód, okazuje się być chyba nawet bardziej męski. Mam wrażenie, że to samochód, który zechce kobieta, a cieszył się nim — tak na prawdę — będzie facet. Bo kobieta zapewne nie doceni tych typowo męskich atutów Giulietty, ale za to będzie jej się podobać, a to przecież najważniejsze. (…)
Najwygodniejszy testowany samochód
Nowa Lancia Thema to ciekawe auto. Ciekawe nie tylko ze względu na swoje walory, ale przede wszystkim ze względu na genezę. Lancia Thema to w końcu bliźniacza konstrukcja drugiej generacji Chryslera 300C, a ten amerykański krążownik, w swoim pierwszym wcieleniu, był bardzo „charakternym” samochodem. Czy jego zeuropeizowane przez Lancię, drugie wcielenie, nie straciło charakteru? (…)
Najbardziej wszechstronny samochód
Volvo już w drugiej połowie lat 90-tych produkowało podwyższoną wersję swojego flagowego kombi. Znacznie później niszę tą wychwyciło Audi ze swoim Allroadem, który bazował na ówczesnym A6. Przez długi czas te dwa modele były dla siebie właściwie jedyną konkurencją. Pomysł na samochód według mnie całkiem niezły. Zarówno wszystkie generacje XC70-tki, jak i Allroadów, to udane samochody. Prowadzą się nieźle, są mega-pakowne i wygodne, do tego bardzo luksusowe. (…)
Największe rozczarowanie
(…) Pierwszy Outlander był samochodem pełną gębą, w starym dobrym stylu. Zresztą podobnie do ówczesnego Forestera. Niestety zmiany rynkowe i chęć sprzedawania jak największej ilości samochodów połączyły losy obu modeli i kolejne generacje, czyli Forester III i Outlander II, bardziej przypominały już małe SUVy, upodabniając się do na przykład Toyoty RAV-4. Szkoda. (…)
Największe pozytywne zaskoczenie
(…) Dacia Sandero Stepway zaskoczyła mnie bardzo swoją dynamiką. Trzy razy sprawdzałem, czy aby na pewno ma ona silnik 90-konny. Wrażenia z jazdy wskazywały na moc zdecydowanie powyżej stu koni. Po latach ewolucji, jednostka 1.5 dCi osiągnęła naprawdę dobrą charakterystykę pracy i niezły kompromis między dynamiką a spalaniem. (…)
Test roku
Nie ukrywam, że na test tego białego cacka czekałem z niecierpliwością. Jeździłem różnymi M3 i M5, więc wiedziałem, że musi być dobrze. Łatwo było przewidzieć, że znaczek M będzie godnym partnerem do jazdy. W końcu 320 koni mechanicznych w niedużej „jedynce” musi dawać frajdę z jazdy. (…)
Czekam na Wasze opinie na temat wyłonionych zwycięzców.
Mam nadzieję, że rok 2014 będzie równie obfity w testy i ciekawe, godne wyróżnienia samochody. A tymczasem, zachęcam do lektury wyżej wymienionych testów.
Szczęśliwego Nowego Roku!
Artur Ostaszewski
Dla mnie najładniejszy był New Beetle, a test roku to jeszcze Clio RS.
dla mnie to autor strony mija sie kompletnie z haslem ktore glosi na jej głównym afiszu: „Niezależny portal”. Albo brakuje wiedzy aby precyzyjnie okreslic roznice w autach albo po prostu klamie zatajac prawde o mankamentach wiekszosci aut. Pociesze Pana jednak w tym, ze nie jest Pan sam w tym wariactwie, a takich portali jak Pana, piszacych tylko po to by dostac kolejne auta do testow jest w brud. Mozna zatem napisac, ze plynie Pana z prądem, a nie pod prąd. Z prądem obłudy, fałszu i braku profesjonalizmu, kompletnego braku profesjonalizmu.
Hmm… Po pierwsze rozgraniczmy autora strony, autora działu i autora konkretnego artykułu. Jeżeli wątpisz w naszą niezależność, to jak rozumiem uważasz, że dostajemy pieniądze za testy lub próbujemy się na siłę spodobać markom, żeby dostawać kolejne samochody? Jeżeli tak, to jesteś w błędzie, ale nie będziemy Cię z niego na siłę wyprowadzać. Mamy to szczęście, że realizujemy naszą pasję. Wiesz co wystarczyło, żeby ją zrealizować? Zrobić portal i zacząć codziennie na nim pisać, po to żeby tacy, jak Ty mogli wyrażać swoje zdanie, które my bardzo szanujemy i się z niego cieszymy. Nie robimy z siebie nikogo na siłę, być może nie jesteśmy najlepsi na rynku, ale i nie pretendujemy do takiego miana. Kochamy samochody, dostajemy kolejne do testów (coraz częściej) i możemy o nich pisać. Jak widać z coraz większym sukcesem.
Pozdrawiam serdecznie
PS. O mankamentach aut możemy rozmawiać po ich dłuższej eksploatacji. Nie przeprowadzamy testów długodystansowych, jedynie kilku- kilkunastodniowe jazdy. Zawsze staramy się jednak znaleźć jakiś smaczek dla Was – czytelników.