Żegnamy V12, witamy hybrydy i elektryki – tak w skrócie można podsumować stoisko Mercedesa w Szwajcarii.
Stoisko Mercedesa należy w Genewie do najbardziej znaczących. Wiele nowych modeli zagościło na targach, w tym oczekiwane premiery.
CLA Shooting Brake
Od niego zaczniemy, gdyż jest to model z największą szansą na sprzedażowy sukces. Łączy kompaktowe wymiary z niebanalną sylwetką, bezrmakowymi drzwiami i technologią. Nowe CLA Shooting Brake jest większe o kilkadziesiąt mm w każdą stronę niż poprzednik. Ma więcej miejsca w środku na głowy i ramiona pasażerów oraz bardziej ustawny kufer. W środku oczywiście system MBUX, a pod maską nowoczesne silniki. Większość z nich będzie miała raczej małe pojemności, ale będą też pikantne wersje AMG 35 i 45 (S).
GLC facelifting
Innym ważnym modelem jest nowe GLC. Ten średniej wielkości SUV sprzedaje się bardzo dobrze w wielu krajach Europy. Teraz przeszedł mały lifting, który obejmuje głównie technologię. Największą zmianą są jednostki napędowe z dodatkową instalacją 48V i małym silnikiem elektrycznym. Są to wersje GLC 200 4Matic (194 KM) i 300 4Matic (255 KM). Do tego 3 diesle o mocach 161, 192 i 241 KM. W środku debiutuje w tym modelu system multimedialny MBUX oraz dodano sporo nowych opcji wykończenia.
GLE 53 AMG 4Matic+
Cennik GLE zostanie wkrótce uzupełniony o wariant 'pośredni’ AMG. Jest to nic innego jak zaadaptowanie napędu z E 53 AMG do siostrzanego SUV-a. Zgodnie ze współczesną filozofią marki jest to miękka hybryda z instalacją 48V. Podstawową jednostką jest silnik 3.0 R6, a łączna moc wynosi 435 KM. Wersja GLE 53 AMG ma już w standardzie zawieszenie Airmatic z 7 ustawieniami. Jest też elektroniczna stabilizacja amortyzatorów zapobiegająca przechyłom w zakrętach. Testowaliśmy już tego typu napęd w CLS 53 AMG – robi robotę!
S65 AMG Final Edition
Niestety ze strony Stuttgarckiej marki przyszła też łamiąca wiadomość. Obecna klasa S jest ostatnią z silnikiem V12. Wspaniały 6-litrowiec odchodzi w zapomnienie. Na zakończenie powstanie 130 sztuk edycji limitowanej, które pomimo astronomicznej ceny pewnie rozejdą się na pniu. Ostatnie S65 charakteryzują się lakierem Obsidian Black z wykończeniami zewnętrznymi w kolorze miedzi oraz wstawkami z karbonu wewnątrz.
AMG GT-R Roadster
Na koniec coś sportowego. Oto GT-R ze składanym dachem. Jego pojawienie się było kwestią czasu, a teraz jest razem ze swoją 4-litrową podwójnie doładowaną V-ósemką o mocy 580 KM. Osiągi są podobne do coupe mimo odrobinę większej masy własnej. Maksymalna prędkość wynosi 317 km/h, a pierwsze 100 km/h można osiągnąć tak samo szybko jak w coupe. Będzie jeszcze wersja Black Series, ale już nie jako roadster.
Mercedes przy okazji ujawnił część planów na najbliższe kilka lat. Generalnie będzie to postępująca hybrydyzacja gamy. Do 2022 roku wszystkie modele niemieckiego producenta będą miały wersje zasilane całkowicie lub częściowo prądem. Mamy na myśli miękkie hybrydy, plug-in oraz całkowicie elektryczne modele. Pierwszy krok w kierunku całkowitej zmiany profilu już poczyniono – w połowie roku wejdzie do sprzedaży model EQC. Do 2025 roku Mercedes ma zamiar osiągnąć 15-25% udziału wersji zelektryfikowanych w sprzedaży.
Bartłomiej Puchała
fot. Mercedes