GM zamierza wprowadzić osiem nowych modeli Cadillaca do 2022 roku. Rozpoczyna się ofensywa tej marki także w Europie.
W 2016 roku na świecie sprzedało się ponad 308 tys. nowych Cadillaców, co stanowi wzrost o 11,1% w stosunku do roku poprzedniego. Na Europę przypadło z tego tylko około 800 sztuk, choć to i tak liczba większa o 34,7% niż w 2015 r. Amerykanie planują dalszą ekspansję swoich samochodów premium, co wiąże się z inwestycją 800 mln dolarów w odświeżenie gamy modelowej. W kolejce do debiutu jest aż 8 modeli: 4 SUV-y oraz 4 sedany.
Pierwszy z nich, crossover XT4 zadebiutuje jeszcze w tym roku. Będzie to rywal dla Audi Q5, BMW X3 i spółki. Pod maską silniki o mocach od 136 do 252 KM, ale o pojemnościach zupełnie nie pasujących do Cadillaca: 1,5 i 2 litry oraz 1,6 turbodiesel. Cadillac XT4 zadebiutuje w Stanach w 2018 r., a później trafi do europejskich salonów. Następnie dołączy nowa generacja najlepiej sprzedającego się obecnie modelu XT5 rywalizującego w klasie BMW X5. W planach jest także rywal dla BMW X1 oraz nadchodzącego X7. Na szczycie gamy pozostanie oczywiście Escalade, ale plotki mówią o czymś jeszcze bardziej okazałym – SUV-ie w rozmiarze XXL z ceną na poziomie 250 tys. dolarów.
Wśród zapowiadanych sedanów najwięcej spekulacji dotyczy długo oczekiwanego następcy CTS’a oraz nowego topowego modelu plasowanego ponad limuzyną CT6. Koncept tego ostatniego – Cadillac Escala – zaprezentowano w 2016 roku. Ceny flagowca będą na poziomie 300 tys. dolarów. Produkcyjna wersja Escali ma być ostatnim słowem w dziedzinie amerykańskiego luksusu.
Plany są ambitne, ale pozostaje jeszcze wiele znaków zapytania, zwłaszcza przy topowych modelach. Ich los zależy od sukcesu rynkowego XT4, XT6 oraz CT6. Oprócz tego amerykanie chcą też rozwijać swoją ofertę samochodów przyjaznych środowisku – elektrycznych i hybrydowych.
Bartłomiej Puchała
fot. General Motors