Ford postanowił uczcić sukces jaki odniósł jego jedyny dostępny w Europie pickup, zaprezentowaniem jego wzbogaconej o kilka dodatków odmiany Thunder.
Ranger IV generacji jest obecny na rynku od 2011 roku. Od swojej premiery przeszedł on szereg modyfikacji i doczekał się wielu odmian specjalnych. Limitowana do 4500 sztuk edycja Thunder, bazuje na uterenowionej wersji Wildtrak.
Jej wyróżnikiem jest grafitowy lakier Sea Grey oraz zastąpienie wszystkich chromów elementami w kolorze błyszczącej czerni z dodatkiem czerwieni. Wygląd uzupełniają czarne 18-calowe alufelgi oraz akcesoria przestrzeni ładunkowej.

Czarno-czerwony motyw pojawia się również we wnętrzu – w tej kolorystyce utrzymana jest skórzana tapicerka, kierownica oraz drążek skrzyni biegów. Na listwach pojawiła się fortepianowa czerń, natomiast progi zostały podświetlone na czerwono.

Do napędu służy 4-cylindrowy diesel doładowany 2 turbinami. Generuje on 213 KM oraz równe 500 Nm przenoszonych na wszystkie koła za pomocą 10 biegowego automatu. Nieco szkoda, że nie pokuszono się o zaoferowanie silnika o większej liczbie cylindrów, zwłaszcza, że do niedawna Ranger był oferowany z 5 cylindrowym 3.2.
Pomimo nieznanej ceny, Ford rozpoczął już zbieranie zamówień od klientów. Pierwsze egzemplarze pojawią się na polskich drogach i bezdrożach już pod koniec tego lata.
Paweł Zaorski
fot. Ford