Samochody marki Peugeot od kilku lat wyróżniają się designem. Francuzi nabrali aspiracji do stania się marką premium i chociaż możemy dyskutować czy im się udało, to pod kątem stylistyki zdecydowanie dołączyli do ścisłej czołówki.
Lubię wygląd nowych Peugeotów. Specyficzny projekt kokpitu z zegarami nad kierownicą i kły jako światła do jazdy dziennej od samego początku przypadły mi do gustu. Potem francuski producent pokazał 508, które uznałem za szczyt ich designerskich możliwości.
308 w hatchbacku wygląda dobrze, ale…
dopiero pokazane dzisiaj kombi chwyciło mnie za serce. Przedłużenie samochodu nie zepsuło jego linii, a wręcz poprawiło proporcje. Zresztą nie ma się czemu dziwić – inżynierowie peugeota nie poprzestali na dodaniu bagażnika.
Samochód wydłużył się o 26,5 centymetra, z czego o 5,5 zwiększyła się przestrzeń między osiami. Reszta to już wydłużenie tylnego zwisu. Razem auto ma aż 4,63 metra długości.
Zrobiło się pojemnie
Bagażnik w hatchbacku mógł pomieścić 412 litrów. W kombi to już 608, a po złożeniu tylnych siedzeń – 1634 litrów. Całkiem nieźle. Przez wydłużenie rozstawu osi, na miejsce nie powinni narzekać również pasażerowie tylnej kanapy.
Wnętrze, silniki itd.
Tutaj nie będę się rozpisywał, tylko odeślę was do mojego tekstu o krótkim 308, ponieważ w wersji kombi znajdziemy ten sam kokpit i te same jednostki napędowe.
Samochód pojawi się na ulicach na przełomie roku – ciekawe czy na żywo też będzie robił tak dobre wrażenie.
Wojciech Kaleta
Zdjęcia: Peugeot