Site icon Motopodprad.pl

[Paryż 2014] Jaguar XE na podbój klasy średniej premium

1147

1147

Anglicy są bardzo dumni ze swojego nowego dziecka. I nie ma się czemu dziwić. Baby Jaguar wreszcie ujrzał światło dzienne, więc święta niemiecka trójca: BMW 3, Mercedes C-klasa i Audi A4 może zacząć trząść błotnikami ze strachu. Nie wierzycie? Sprawdźcie! 

Nowy Jaguar XE zadebiutował w Londynie od razu w gorącej odmianie z literką „S”, a szerszej publiczności zostanie pokazany na salonie samochodowym w Paryżu. Wtedy też poznamy wszystkie, także te mniej pikantne szczegóły dotyczące nowego modelu.

Póki co wiemy, że Jaguar XE S ma 4672 mm długości, 1850 mm szerokości, 1416 mm wysokości i 2835 mm szerokości rozstawu osi (podobno wymiary w słabszych wersjach mogą się minimalnie różnić), a pod jego maską znalazł się 3-litrowy silnik benzynowy V6 o mocy 340 KM i 450 Nm. Jednostka wspomagana jest przez turbosprężarkę Rootsa typu twin-vortex, a całą moc na koła kieruje 8 biegowa skrzynia ZF. Osiągi są więcej, niż zadowalające: 5,1 sekundy do 100 km/h i prędkość maksymalna ograniczona kagańcem do 250 km/h. Wystarczy, prawda?

Poza tak mocną jednostką, w gamie silnikowej Jaguara XE mają pojawić się też 4-cylindrowe silniki wysokoprężne o pojemności 2-litrów i mocy zaczynającej się od 163 KM i 380 Nm. Nie wiadomo na razie czy pojawi się też słabsza benzyna. Wiadomo za to, że poza 8-biegowym automatem, XE dostępny będzie z 6-biegowym manualnem, a wszystkie wersje zostaną standardowo wyposażone w napęd na tył.

Na pokładzie nowego Jaguara producent zamontował system ASPC (All Surface Progress Control), który działa jak tempomat do powolnej jazdy i jest aktywny w przedziale od 3,6 km/h do 30 km/h (nie bardzo wiem po co…) oraz kamerę stereoskopową HUD, którą połączono z nagłym systemem hamowania (oby dało się to wyłączyć!). Ale to nie wszystko. Wewnątrz każdy użytkownik urządzenia z systemem Android i iOS będzie wniebowzięty – jego tablet czy smartphone połączy się z samochodowym system audio, komputerem, nawigacją i internetem. I wszystko to za pomocą jednej, bardzo prostej w obsłudze aplikacji!

To, co zwraca moją uwagę – oczywiście poza silnikiem o mocy 340 KM – to wygląd samochodu. Jaguar XE jest po prostu klasycznie ładny – trochę drapieżny, ale mocno stylowy, więc na pewno będzie zwracał uwagę na ulicy. Z tak mocnym silnikiem i naszpikowanym gadżetami wnętrzem spokojnie zawalczy też o prym w klasie. Oczywiście o ile ceny nie będą wzięte z kosmosu. W przeciwnym razie Audi A4, BMW 3 i Mercedes klasy C nie mają czego się bać. Wszystkiego dowiemy się już na początku października. Czekamy!

agier

fot. materiały producenta 

Exit mobile version