Jak na ironię, na ogół słabo sprzedające się Vipery znalazły ostatnich nabywców w błyskawicznym tempie. Nic dziwnego, gdyż są to egzemplarze dość wyjątkowe…
Niestety kilka tygodni temu Dodge ogłosił, że wycofuje Vipera z oferty w 2017 roku, lecz ostatnie sztuki godnie upamiętnią jego legendę. Dodatkową okolicznością jest fakt, że oficjalne pożegnanie słynnych Żmij zbiegnie się z 25 rocznicą debiutu Vipera na rynku. Na tą wiadomość nabywcy wręcz rzucili się na pięć ostatnich wersji specjalnych. A oto krótka charakterystyka każdej z nich:
Viper 1:28 Edition ACR – na pamiątkę ustanowienia rekordu toru Laguna Seca – czarny lakier, czerwone pasy ACR, pakiet aero i karbonowo-ceramiczne hamulce. 28 egzemplarzy sprzedano w 40 minut. Viper GTS-R Commemorative Edition ACR – remake modelu GTS-R GT2 z 1998 roku. Biały perłowy lakier, niebieskie pasy, ekstremalny pakiet aero i karbonowo-ceramiczne hamulce. 100 egzemplarzy rozeszło się w 2 dni podobnie jak 25 sztuk edycji Snakeskin GTC w zielonym lakierze z czarnym wnętrzem i zaawansowaną aerodynamiką. W 2 godziny znalazły nabywców Vipery VooDoo II ACR – druga edycja modelu z 2010 roku. Ta żmija charakteryzuje się czarno-szarym zestawieniem lakieru, pakietem aero i także wyczynowymi hamulcami. Będzie ich tylko 31 sztuk. 3 dni potem dwaj najwięksi dealerzy Viperów w Stanach wyprzedali ostatnią wersję: Viper Dealer Edition ACR z wnętrzem ACR, białym lakierem, wyczynowymi hamulcami i pakietem aero.
Lecz to nie koniec historii, gdyż producent zaskoczony tak wielkim zainteresowaniem finałowymi Viperami zapowiedział jeszcze jednego rodzynka – 31 kolejnych egzemplarzy Snakeskin z zielonym lakierem, lecz już w wersji ACR – z pakietem aero i karbonowo-ceramicznymi hamulcami. Oficjalna sprzedaż ruszy w połowie lipca, lecz można się spodziewać że też potrwa bardzo krótko.
Wszystko wskazuje na to, że będą to już naprawdę ostatnie Vipery w historii. Od dłuższego czasu było wiadomo, że Dodge ze swoim gigantycznie wielkim silnikiem 8.4 V10 musi prędzej czy później wypaść z obiegu. Nieoficjalnie mówi się, że powodem wycofania są normy emisji spalin. To, co wiemy na pewno, to że odchodzi kawał legendy. Będziemy tęsknić za Viperami.
Bartłomiej Puchała
fot. Dodge