Jazda o kropelce, biorąc pod uwagę sposób prowadzenia samochodów przez Polaków, nie jest w naszym kraju popularna. Oczywiście wina za taki stan rzeczy spada nie tylko na kierowców, ale też na drogi czy olbrzymi ruch. Mimo wszystko do ecodrivingu warto się chyba przekonać. Na przykład taki Opel wysłał Insignię w trasę, a ona przejechała 2100 kilometrów na jednym baku! Można?
Można. I wcale nie potrzeba do tego hybrydowej technologii. Wystarczy 1.6-litrowy silnik diesla o mocy 136 KM i 320 Nm. Te całkiem przyzwoite dane umożliwiły uzyskanie spalania na poziomie 3,46 litra na 100 km.
Warto dodać, gdzie odbyła się taka podróż. Otóż testowana Insignia przejechała trasę z Alp nad Morze Północne i z powrotem, a z jej kierownicą siedział były pilot Airbusa, Feliks Egolf.
Gratuluję umiejętności trzymania prawej nogi na wodzy. Niebawem będziemy testować Mokkę z tym samym silnikiem (mam nadzieję). Spróbujemy sprawdzić czy ten diesel jest rzeczywiście aż tak oszczędny! (edit: testowana Mokka ma silnik 1.4 T, więc musicie jeszcze trochę poczekać…).
agier
fot. General Motors