BMW Serii 2 w odmianie Gran Coupe to najmniejszy sedan bawarskiej marki. Jak radzi sobie na drodze w najsłabszej odmianie BMW 218 i ?
Kolejny tydzień, to kolejna przygoda z autem od Odkryj z nami auto. Jak to mówią, BMW nigdy dość, więc spróbuję przekazać wam jak najwięcej na temat tego małego, ale używanego Niemca.
#egzemplarz
Za oznaczeniem 218 i w BMW serii 2 kryje się 136-konny silnik, który ma 3 cylindry i półtora litra pojemności. W białym lakierze i pakiecie M Sport samochód jeździ po naszym kraju od okolic roku i na cyferblacie można zobaczyć niecałe 20 tysięcy kilometrów przebiegu. Przejdźmy do jego plusów i minusów.
#zalety BMW 218 i:
1. To ładny sedan jest
Muszę przyznać, że BMW Serii 2 jest bardzo poręcznym i zgrabnym samochodem. Model ten ma już chwilę, ale nadal wygląda bardzo bojowo – zwłaszcza z pakietem M Sport. Nawet w białym kolorze wersja czterodrzwiowa jest ładna. Fakt, że lubię sedany, a ten nie jest za duży i do miasta pasuje idealnie.
Moim zdaniem samochód lepiej wygląda z przodu, gdzie nerki jeszcze są standardowe i linie pięknie przechodzą przez całe nadwozie. Może nie jest to M2, ale można się za nią obejrzeć.
2. System i-Drive
W świecie motoryzacji, gdzie liczba ekranów dochodzi nawet do 5 doceniam rozwiązania, w których producent daje użytkownikowi mnogość wyboru. Dzięki temu, systemem w BMW można sterować za pomocą standardowych klawiszy (klimatyzacja, radio) lub elektronicznym wyświetlaczem (który nie jest za duży). Trzecia opcja to znane pokrętło systemu i-Drive koło lewarka automatycznej skrzyni biegów.
A sam system informedialny działa bardzo prosto, intuicyjnie, a przy tym szybko i nie ma co narzekać też na jego grafiki. Widać tu zachowanie tradycji, a nie pogoń za nowoczesnym wydziwianiem.
3. Gruba kierownica
Moje doświadczenie z samochodami BMW nie jest za bogate, ale po ostatniej przygodzie z „jedynką” muszę stwierdzić, że te samochody nieźle się prowadzą w wielu modelach. W „dwójce” mimo innych rozmiarów, nadal jeździło mi się nieźle, tak więc układ kierowniczy uznaje za precyzyjny.
Podoba mi się też sam wieniec kierownicy, który był skórzany i gruby. Dzięki temu dobrze leżał w dłoni.
#wady BMW 218 i:
1. FWD i tylko 136 KM
Niestety, za kierownicą, do tego ładnego wyglądu nadwozia nie pasowało mi oznaczenie 218 i. O ile w BMW 1 nie przeszkadzał mi napęd na przód, to sedan BMW bez RWD trochę kłuje w oczy.
Tak naprawdę pewnie bym to przeżył, gdyby BMW 2 jeździło bardziej dynamicznie. 3 cylindry i 136 KM to jednak ciut za mało. Nie mówię, że samochód w ogóle nie przyspiesza, ale mógłby to robić zdecydowanie lepiej. Producent owszem daje takie opcje, bo są wersje pośrednie pomiędzy 218 i, a M2. Można zakupić wersję 220i (178 KM w opcji FWD lub Xdrive) lub M235i, które przebija już granicę 300 KM.
2. Mało miejsca z tyłu
Mimo, że samochód jest czterodrzwiowy i pięcioosobowy, to na tylnej kanapie widziałbym raczej niższe osoby lub dzieci. Bardziej sportowa sylwetka i opadający dach sprawia, że w aucie nie ma za dużo miejsca nad głową i w okolicach kolan. W drugim rzędzie wygodnie siądzie też dwie, a nie trzy osoby.
W tym miejscu wspomnę też o bagażniku. Ma około 430 litrów, więc najgorzej nie jest.
3. Ceny na rynku nowych i używanych
Mamy do czynienia z marką premium, więc tanio nie jest. Najtańsze BMW 2 Gran Coupe to wydatek w salonie w 2023 roku minimum 151 tysięcy złotych. Nasza wersja z automatem i pakietem M, to już wydatek prawie 180 tysięcy złotych. Dość sporo, jak za auto raczej miejskie, a to jeszcze podstawowa wersja silnikowa. Takie M235i kosztuje już 245 tysięcy złotych. Co ciekawe, niemiecki producent ciągle sprzedaje w ofercie diesle, więc można i takich wersji poszukać.
Patrząc na rynek aut używanych wybór nie jest za duży. Najtańsze 218i to wydatek około 100 tysięcy. Nasz egzemplarz to około 20-30 tysięcy więcej.
#eksploatacja
Jako, że ceny omówiłem powyżej czas skupić się na spalaniu. Auto dzięki mniejszemu silnikowi potrafi być nawet oszczędne. Nie mówię, że jest bardzo ekonomiczne, ale średnie spalanie tego egzemplarza podczas moich jazd wyniosło między 7, a 8 litrów PB95 na 100 kilometrów.
#niespodzianka
To, co jednak najbardziej spodobało mi się w tym BMW to bezramkowe drzwi. I o ile rozumiem i nawet spodziewałem się tego faktu z przodu, to z tyłu nie jest to już takie oczywiste. Fajnie to wygląda, a wcale nie odbiera za wiele komfortu z jazdy, bo samochód był nieźle wyciszony.
#podsumowanie BMW 218 i
Po małym zachwycie BMW 118 i stwierdzam, że dużo lepiej czułbym się mając w garażu taką wersję dwójki. Muszę być w tym precyzyjny, bo jest jeszcze wersja dwudrzwiowa i minivan od BMW, czyli model 2 Active Tourer. Zastanowiłbym się tylko nad mocniejszym silnikiem i fajniejszym kolorem, ale pakiet M zdecydowanie bym zostawił. Nie tylko fajnie dodaje animuszu do karoserii czy wnętrza, ale także usztywnia zawieszenie poprawiając prowadzenie.
Niestety, żeby dobrze sprawdzić auto, sama jazda próbna może nie wystarczyć. W końcu krótki czas i sprzedawca na prawym fotelu odbiera trochę komfortu z jazdy. Zalecam więc wizytę na stronie Odkryj-auto i wypożyczenie auta na dzień lub weekend. Cena zaczynają się od 183 złotych za dobę.
Konrad Stopa