Jak to możliwe, żeby nowy samochód, który niebawem wejdzie do sprzedaży nie miał tylnej szyby? Polestar 5 udowadnia, że to możliwe, a wcale nie jest autem dostawczym.
Polestar to teraz osobna submarka Volvo, która składa się z samych elektryków. W Polsce może nie jest popularna, ale na całym świecie sprzedają się już ich sedany, a Polestar 5 zdecydowanie ma powalczyć z Teslą S, a nawet Porsche Taycan. Piękny design, niezłe osiągi i zasięg oraz spore wyposażenie ma w tym pomóc, ale dlaczego zrezygnowano z tylnej szyby?
Oczywiście da się jeździć samochodem bez tylnej szyby. Wiele aut dostawczych właśnie tak się porusza, a do tego przecież kamery cofania są już bardzo popularne.
Producent tłumaczy taki zabieg względami wizualnymi (tak jest ładniej) i kwestią aerodynamiki. Co ciekawe, nie tylko Polestar 5 nie będzie miał tylnej szyby, ale też zapowiadany crossover – Polestar 4.
A tak naprawdę brak tylnej szyby spowodowany jest dużym szklanym dachem, który zachodzi na tył auta. Czy taki podobny zabieg nie był kiedyś w Skodzie Scala?
Problem widoczności rozwiązano cyfrowym lusterkiem wstecznym, które korzysta z ukrytej w dachu kamery.
Konrad Stopa
fot. Polestar