Toyota Prius Plug-in ustanowiła nowy rekord na serpentynach „Zielonego Piekła”. Pewnie zastanawiacie się jaki dokładnie czas wykręciła poczciwa hybryda? Zdziwicie się!
Ten czas to 20 minut i 59 sekund. Długo prawda? Ale tym razem rekord nie dotyczył szybkości przejazdu. Za kierownicą Toyoty usiadł Joe Clifford, który miał za zadanie uzyskać jak najniższy wynik spalania na oesach Północnej Pętli. Jadąc ze średnią prędkością 60 km/h udało mu się uzyskać naprawdę imponujący wynik. Toyota Prius Plug-in zużyła jedynie 0,4 l/100km. Choć wynik jest spektakularny, ja jednak wolałbym skupić się na biciu zupełnie innego rekordu na Nürburgringu. A Wy?
Adam Gieras
fot. materiały producenta
bariera 1l/100km złamana :) Trzeba przyznać, że jak napęd hybrydowy, to tylko toyota. Dobrze że za tą wysoką jakością idzie też rozsądna cena i niezawodność całego samochodu. Dla mnie auris to najlepsza oferta na naszym rynku.
nieźle :D muszę to wypróbować z moim priusem
a i zgadzam się z opinią 'Sylwia’ :)