Następca Kadjara, Renault Austral został dzisiaj zaprezentowany światu. Kolejny SUV z Francji będzie dostępny tylko z technologią hybrydową. Na razie nie będzie tam jednak opcji plug-in.
Renault Austral z wyglądu jest bardzo podobny do podwyższonego nadwozia Megane E-tech. Na pewno w porównaniu do Kadjara karoseria się trochę powiększyła i zmężniała. Austral już bardziej przypomina Koleosa niż małego crossovera. Z przodu pojawiły się charakterystyczne lampy w kształcie litery C, a pomiędzy nimi nowa atrapa chłodnicy.
Z tyłu natomiast pojawiły się spore reflektory, a opadająca linia dachu z ciemnymi szybami dodaje projektowi ładnej sylwetki. Podobnie jak przetłoczenia na błotnikach, których wcześniej nie było.
Najciekawsza sprawa dotyczy sportowej odmiany tego modelu, ponieważ dział Renault Sport został zamknięty. Dlatego też linia RS nazywać się teraz będzie Esprit Alpine. Jedną z cech szczególnych takiej wersji ma być szary lakier, który widzicie na zdjęciach, a także sztywniejsze zawieszenie.
Duże zmiany w środku Renault
Po pierwsze materiały, które są lepiej spasowane i lepszej jakości. Poza tym całkiem nowy design z dużymi multimediami. Nie tylko na konsoli centralnej (pionowy ekran o przekątnej 12 cali), ale również za kierownicą. W aucie pojawi się nawet drewno i audio od Harman Kardon. Co ciekawe, w Australu pojawi się system z mapami Google i łącznością z Internetem.
W aucie ma być też przestronnie. Nowa platforma ma zapewnić odpowiedni rozstaw osi i ilość miejsca w kabinie. Bagażnik ma 500 litrów, a w wersji hybrydowej 430 l.
Austral – gama silników
Konfigurator francuskiego modelu będzie obfitował jedynie w jednostki hybrydowe. Będą to miękkie odmiany lub standardowy system E-tech. Najsłabsza z nich to połączenie 3-cylindrowego silnika 1,3 TCe (140 KM) z manualem lub CVT (160 KM) jako mild-hybrid. Zwykłe hybrydy to mix 3-cylindrowej jednostki o pojemności 1,2 litra, elektrycznego motoru, rozrusznika i 2 kWh baterii. Moc do wyboru to 160 lub 200 KM.
Nie kupicie tego modelu z silniikem Diesla. Hybrydy plug-in pojawią się przyszłości, a ciekawostką jest tylna skrętna oś znana z systemu 4Control.
Konrad Stopa
fot. Renault