Określenia SUV i Crossover wywołują u mnie najczęściej drgawki, ale patrząc na to, co pokazał na salonie samochodowym w Nowym Yorku Lexus przyjemnie ściska mnie w sercu.
Ostre krawędzie nowego RX urzekają, a ogromny grill i linia nadwozia bardzo podobna do tej, którą możemy zobaczyć w Lexusie NX podtrzymują moje zdanie o współczesnych Lexusach – są po prostu olśniewająco piękne. Nie mniej ciekawie dzieje się pod maską – 3,5 litrowe V6 o mocy 300 KM pojawi się w wersji zwykłej i hybrydowej, ze wspomagającym główny motor silnikiem elektrycznym. Niestety nie wiadomo czy w ofercie pojawią się słabsze i mocniejsze jednostki.
Wnętrze również przekonuje do siebie stylistyką. Projekt deski rozdzielczej jest drapieżny i nowoczesny , a miłośnicy gadżetów nie powinni narzekać – Lexus jest nimi aż naszpikowany. Weźmy np. 5 ekranów (2 opcji) czy całą armię pakietów wspomagających kierowcę.
Samochód będzie wyposażony oczywiście w napęd na cztery koła z możliwością blokady sprzęgła płytkowego oraz standardową skrzynię automatyczną. Amortyzatory o zmiennej charakterystyce pozwolą dostosować układ jezdny Lexusa do każdych warunków – producent obiecuje, że nowy SUV będzie prowadził się jak po szynach.
RX trafi do sprzedaży najprawdopodobniej jeszcze w tym roku!
fot. Lexus
Adam Gieras