Stary Kontynent, a tym bardziej Polska, potrafi być traktowana po macoszemu przez niektóre marki. Wiele bardzo ciekawych modeli oferowanych jest na przeróżnych rynkach na całym świecie, jednak niekoniecznie trafiają one do Europy. Jednak nowy Lexus LM będzie wyjątkiem i przypłynie do nas z kraju Kwitnącej Wiśni.
Jeżeli sądzisz, że nowy LM jest jakiś samochodem sportowym, czy też ultraluksusowym sedanem z wszystkimi możliwymi bajerami, to musimy Cię rozczarować. Lexus LM jest bardzo przestronnym i luksusowym vanem. Cóż.. wśród tysięcy samochodów, których nie kupimy w Europie wolałbym zobaczyć coś zupełnie innego. A może nie warto być tak sceptycznym?
Już od dłuższego czasu japońska marka planowała wprowadzić ten model do Europy, jednak dopiero teraz otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie. Będzie on konkurował z Mercedesem Klasy V i Volkswagenem Multivanem. Z pewnością nie będzie on miał zbyt dużej konkurencji zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę oferowany przez niego luksus oraz cenę.
Niemniej jednak deklaracja, że Lexus LM trafi do Europy jest dla nas miłą niespodzianką. Co prawda Toyota kiedyś oferowała u nas model Hiace jednak prezentował się on bardzo ubogo w zestawieniu z Toyotą Alphard oferowaną w Japonii. Nowy LM, który trafi do Europy będzie luksusowym odpowiednikiem nowej generacji tego modelu.
Co takie zaoferuje nam Lexus LM?
Niestety nie wiemy zbyt wiele o luksusowym vanie, gdyż Lexus nie chciał jeszcze odsłonić swoich kart. Możemy jedynie bazować na jego poprzedniej odsłonie, która była dostępna w Chinach. Lexus LM w swojej najdroższej wersji oferował luksusową przestrzeń dla zaledwie 4 osób, które zasiadały w kapitańskich fotelach. Co więcej, tuż za przednimi siedzeniami umieszczono zabudowę z telewizorem. Oczywiście w ofercie modelu nie brakuje nieco praktyczniejszej 7-osobowej wersji.
W parze z luksusem będzie podążał hybrydowy układ napędowy bazujący na 2,5-litrowym benzyniaku. Zapewne będzie on oferował około 250 KM mocy. Co więcej, będziemy mogli liczyć na napęd na wszystkie koła, gdzie elektryczny motor posłuży do napędzania tylnej osi. Pomimo tak dużej mocy, nie będzie on demonem prędkości. Poprzednia generacja potrzebowała aż 10,5 sekundy aby rozpędzić się do setki.
Lexus LM nie będzie skierowany do zwykłych śmiertelników i jego ceny z pewnością zwalą nas z nóg. Jego topowa wersja ze wszystkimi bajerami może być dostępna w Chinach za ponad 200 000 dolarów. Stąd też nie bylibyśmy zaskoczeni, gdyby cennik podstawowego modelu zaczynał się od ponad 400 000 złotych. Z kolei osoby chcące zakupić topową wersję muszą liczyć się z ogromnym wydatkiem na poziomie 900 000 złotych.
W najbliższym czasie powinniśmy dowiedzieć się więcej o nadchodzącym vanie. Lexus zamierza zaprezentować nowego LM’a już 18 kwietnia podczas salonu samochodowego w Shanghaju.
Damian Kaletka
Fot: Lexus
