Kolejny kompakt z Azji przeszedł całkowite odświeżenie. Nowa generacja Hyundai’a i20 właśnie pojawiła się w sieci. Coś mi się zdaję, że trochę przed oficjalną premierą.
W końcu do genewskiego salonu pozostało jeszcze z 2 tygodnie, ale pewnie takich przecieków będzie coraz więcej. W końcu trzeba podgrzewać atmosferę, bo podczas dni targowych ciężko się przebić. Chociaż w tym roku na halach w Szwajcarii będzie trochę wiało pustkami. Wróćmy jednak do i20.
Patrząc na karoserię ze zdjęć, Hyundai i20 zmieni się diametralnie. Moim zdaniem z ostrymi liniami bliżej mu do Nissana Leaf’a niż do poprzedniej generacji. Połączenie czarnego dachu i kontrastowego lakieru wyjdzie Koreańczykom zdecydowanie na dobre. Dodając do tego dynamiczne światła i ogromny grill, i20 znajdzie na pewno wielu entuzjastów.
Niestety nie znamy projektu wnętrza tego auta, ale trzeba przyznać, że Hyundai zawsze wzorował się na minimalizmie i dość prostym środku unowocześniając je bardzo dobrze skrojonymi nowinkami technologicznymi. Sprawdźcie choćby jak to wygląda w i30.
Pod maską i20 znajdziemy:
- -1,2 z mocą 84 KM (bez turbo)
- -1.0 z mocą 100 KM (z turbo)
- -1.0 z mocą 120 KM (z turbo)
- -wersja N z silnikiem 1.6 T-GDI
Więcej dowiemy się z Genewy 5 marca, także pozostaje tylko cierpliwie czekać.
Konrad Stopa
fot. Hyundai