Faceliftingi mają to do siebie, że w większości przypadków zmiany są kosmetyczne i tylko wytrwani znawcy dostrzegą zmiany. Przy Porsche Cayenne zmiany są zauważalne. Przynajmniej w środku.
Zmiany i liftingi w branży motoryzacyjnej są potrzebny, gdyż to nakręca sprzedaż, a klienci nie zapominają o danym producencie. Jeśli jednak coś się dobrze sprzedaje, to firmy wtedy nie chcą za bardzo odchodzić od tego do czego przyzwyczajeni są kupujący. Tak jest w większości przypadków.
W Porsche podeszli do liftingu Cayenne trochę inaczej. Taycan wprowadził Porsche w przyszłość, a teraz Cayenne podąża jego śladami. Chociaż będziemy musieli poczekać jeszcze kilka lat, aby zobaczyć elektrycznego Cayenne, to firma ujawniła wnętrze odświeżonego SUV-a i to jeszcze przed jego debiutem 18 kwietnia.
Zmiany, wszędzie zmiany
Zmiany są natychmiast widoczne. Cayenne po zmianach wyposażony jest w nowy cyfrowy zestaw wskaźników o przekątnej 12,6 cala. Zawiera do siedmiu różnych wyświetlaczy, od minimalistycznych wskaźników po dostępny widok noktowizyjny.
Pośrodku znajduje się 12,3-calowy system informacyjno-rozrywkowy, który obsługuje Android Auto i Apple CarPlay. Zintegrowano go również z Apple Music i Spotify. System ma również nową funkcję wideo w samochodzie, która umożliwia pasażerom oglądanie filmów z Screenhits TV, gdy pojazd jest zaparkowany.
Z kolei do obsługi funkcji pojazdu wykorzystywać będzie można Siri do Apple. Porsche nazwało to „nowymi sposobami” interakcji.
Najbardziej zauważalną zmianą jest dodanie opcjonalnego wyświetlacza dla pasażera o przekątnej 10,9 cala. Ekran jest zintegrowany z deską rozdzielczą i umiejscowiono go przed pasażerem. Osoba z niego korzystająca ma możliwość obsługi systemu nawigacji. Może pełnić funkcję pilota podczas jazdy.
Jednak główna funkcja nowego wyświetlacza to rozrywka. Podróżujący mogą go używać do oglądania filmów przesyłanych strumieniowo. Aby zapobiec rozpraszaniu uwagi kierowcy, zastosowano filtr ekranu, który uniemożliwia prowadzącemu zobaczenie tego, co ogląda pasażer.
Wszystko pod ręką
Odłóżmy jednak ekrany na bok. Porsche chwali się zupełnie nowym „Porsche Driver Experience”. Chociaż auto jest bardziej zaawansowane technologicznie, to na pokładzie nie zabrakło fizycznych przycisków, które umiejscowione są w dogodnych miejscach. Przycisk od odpalania auta znajduje się po lewej stronie kierownicy, a minimalistyczny przełącznik biegów po prawej.
Dźwignia zmiany biegów była kiedyś montowana na konsoli środkowej, a jej przeniesienie umożliwiło projektantom ponowne zaprojektowanie przestrzeni. Obecnie zamontowano tam minimalistyczne sterowanie klimatyzacją, które łączy elementy analogowe i cyfrowe.
Wracając do kierownicy, to została zapożyczona ona od 911-ki. Jest tylko bardziej przemyślana. Jest wyposażona ona w dedykowany selektor trybów, który zapewnia łatwy dostęp do ustawień Normal, Off-Road, Sport i Sport Plus.
Ogólnie cała deska rozdzielcza, jak i wypełnienia drzwi to zupełnie nowy design. Z praktycznych elementów, auto zostało wyposażone w nową 15-watową bezprzewodową ładowarkę do smartfonów. Umożliwia szybkie ładowanie telefonów, a Porsche było w stanie zwiększyć moc dzięki zastosowaniu „chłodzonej przestrzeni do przechowywania smartfonów”.
Ogólnie wnętrze odświeżonego Cayenne, to coś nowego w tym samochodzie. To nie tylko zmiana przycisków, to wejście w przyszłość.
Konrad Grobel
Fot. Porsche