Nowe Subaru Forester swoim wyglądem i przeznaczeniem zapewne częściej spoglądać będzie na Appalachy lub Góry Skaliste niż polskie podwórko, ale w otoczeniu Jury Krakowsko-Częstochowskiej też nie miało łatwo. Sprawdziłem tę japońską hybrydę na różne sposoby.
To już szósta generacja Forestera, która trafia na rynek. Do tej pory Japończycy zdążyli sprzedać już 5 milionów egzemplarzy tego modelu, a większość aut jeździ po USA. Cała Europa to niewielki procent rynku zbytu, a sama Polska to naprawdę promil sprzedaży. Mimo, to Subaru w naszym kraju ma się dobrze ciesząc się z bardzo lojalnej klienteli.
W końcu fanów napędu Symetrical AWD i silników typu boxer nie brakuje. Wyobraźcie sobie, że Subaru z napędem 4×4 powstaje już od 1972 roku, a ten specyficzny motor po raz pierwszy w aucie z plejadami na masce pojawił się jeszcze wcześniej, bo w 1966. Ale już koniec o przeszłości – to przecież świeży leśnik.
Nowy Forester z zewnątrz
Zdecydowanie rynek zbytu zdominował też wygląd omawianego Subaru. Auto zyskało trochę amerykańskiego sznytu dzięki czarnej blendzie pomiędzy przednimi reflektorami. Podobny zabieg pojawił się też z tyłu, a same światła również są nowe i bardziej spłaszczone. W nowym, szarym lakierze auto jest teraz bardziej kwadratowe i napompowane, a czarne dodatki (plastikowe nadkola) dobrze komponują się z całym nadwoziem.
Zmiany wizualne zaowocowały również poprawą aerodynamiki, ale już na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że 6 generacja to całkowicie inne nadwozie niż poprzednik.
Subaru Forester w środku
We wnętrzu auta zobaczymy sporo zmian względem poprzedniego modelu, ale dużo znanych rozwiązań z innych modeli Subaru, które odświeżyły się ciut wcześniej. I tak więc pojawił się pionowy (niemal 12-calowy) ekran infomediów ze specjalną sekcją obsługi klimatyzacji, indukcyjna ładowarka czy bezprzewodowa łączność z telefonem (Carplay oraz androdiauto). Co ciekawe, za wielofunkcyjną kierownicą pozostały analogowe zegary z niewielkim kolorowym wyświetlaczem.
Wnętrze Forestera pełne jest miękkich elementów, co warto pochwalić. Wizualnie dobrze wygląda koniakowa skórzana tapicerka, którą przeplata czarny materiał lub czarny plastik. Jak na azjatyckie auto przystało, zostało trochę archaicznych klawiszy, ale naprawdę jest już ich niewiele. Siadając w kabinie pasażerskiej miało się wrażenie materiałów z półki premium, a to przyjemny i ważny aspekt.
Odnośnie względów praktycznych, to okno dachowe daje sporo światła, a tylna kanapa jest bardzo pojemna. Szeroko otwierane tylne drzwi ułatwiają wsiadanie i wysiadanie, a miejsca w tylnym rzędzie wystarczy nawet wyższym pasażerom. Bagażnik to przestrzeń od 508 do 1720 litrów w zależności od ilości rozłożonych siedzeń.
E-boxer Hybrid
Pod maską tego SUV-a pojawił się napęd znany z mniejszego Crosstreka i jest to jedyna opcja w polskim cenniku. Auto korzysta ze stałego napędu 4×4 oraz hybrydy opartej na silniku typu boxer, która generuje 136 koni mechanicznych. Jest to więc połączeni wolnossącego silnika benzynowego o pojemności 2 litrów i silnika elektrycznego. Całość połączono z wirtualną przekładnią automatyczną, którą Subaru nazywa Lineartronic, czyli rozwiązanie podobne do CVT.
Spoglądając do danych technicznych taka specyfikacja pozwala rozpędzić Forestera do setki w 12,2 sekundy, a prędkość maksymalna tego modelu to 188 km/h. Maksymalny moment obrotowy wynosi 182 Nm przy 4000 obrotów.
Jak jeździ nowe Subaru Forester na asfalcie?
Odwiedzając małopolskie i śląskie zamki mogłem sprawdzić wspomniane podzespoły w różnym środowisku. Forester na asfalcie prowadzi się pewnie i dosyć komfortowo. Nie da się jednak ukryć, że w tym środowisku jego terenowe możliwości trochę się męczą. Wirtualna przekładnia oraz wspomniana moc pozwala na sprawne poruszanie się po polskich drogach, ale auto trudno nazwać dynamicznym. Przyspieszanie wymaga chwili, a sportowa jazda trzymania silnika na wysokich obrotach.
To odbija się w spalaniu, chociaż spokojna jazda testowa pokazała wyniki okolic 8 litrów na 100 km. Obawiam się jednak, że szybsza lub miejska trasa może zbliżyć nas do 10 l/100 km. Niestety stałe AWD swoje musi wypić.
Na szczęście jednak komfort podróży stoi na wysokim poziomie, a układ kierowniczy nie jest zbyt przewspomagany, więc mamy dobry przekaz z kół na kierownicę. Subaru chwali się również lepszym wyciszeniem oraz zmniejszeniem wibracji, która przechodzi przez fotel na kierowcę i pasażerów. Forester dba też o nasze bezpieczeństwo monitorując zarówno uwagę kierowcy oraz to, co dzieje się przed autem dzięki rozbudowanemu systemowi EyeSight, który działa bardzo skutecznie ostrzegając kierowcę przed zagrożeniami lub decydując za niego w sytuacjach podbramkowych.
Subaru Forester w terenie
Za to poza utwardzoną powierzchnią Subaru Forester to salon na kołach. W wygodnej kabinie możemy zwiedzić niejedno błoto, piasek czy śnieg. Dojazd na narty, działkę, ryby czy grzyby nie będzie stanowił tu żadnego wyzwania. System X-mode, 22-centymetrowy prześwit i dobre wskaźniki kątów natarcia (20,4 stopni), zejścia (25,7 stopni) czy kąt rampowy (20,9 stopni) sprawiają, że wasz punkt docelowy może być naprawdę daleko od cywilizacji.
Nawet na pustyni – którą mogliśmy przejechać bez żadnych przeszkód i to na zwykłych oponach. Wszystko to bez wychodzenia z auta za pomocą elektroniki Subaru, która wybacza nawet ewentualne błędy kierowcy.
Ile kosztuje nowy Forester w Polsce ?
Nie owijając w bawełnę jest to 205 tysięcy złotych brutto. I to z kompletem opon zimowych oraz 8-letnią gwarancją (działa nawet na auta z rynku wtórnego). To promocyjna cena z okazji debiutu rynkowego w Polsce. W tej kwocie klient otrzyma nową generację modelu z wysokim wyposażeniem Platinium z systemami bezpieczeństwa EyeSight, okamerowaniem auta, nowoczesnymi multimediami i wieloma innymi dodatkami. Warto dodać, że poprzedni model z podobnym wyposażeniem kosztował około 185 tysięcy złotych, więc podwyżka nie jest zbyt wygórowana, bo Forester 25MY oferuje sporo więcej.
Po pierwszych jazdach Foresterem nie dziwię się popularnością tego modelu oraz lojalnością klientów. Dla osób, które potrzebują cywilnego auta z niesamowitymi możliwościami terenowymi Forester jest wprost stworzony. I trudno szukać dla niego konkurencji, bo ta jest albo dużo większa, albo potrafi sporo mniej.
Konrad Stopa
fot. Subaru / autor