BMW udowadnia, że jeszcze potrafi robić stricte sportowe samochody.
Zdjęcia szpiegowskie krążyły od wielu miesięcy, bo była to jedna z najbardziej oczekiwanych premier tego roku. Nowe BMW Z4 ma być reinkarnacją roadstera i prawdziwie sportowym autem w plejadzie gwiazd BMW. Na zdjęciach przedstawiono topowy model M40i First Edition o mocy 340 KM na dobry start kariery Z4.
Takie auto jak na zdjęciach będzie można odebrać w połowie 2019 roku. uboższe odmiany 30i będą dostępne wcześniej, na wiosnę. Odmiana startowa First Edition to nic innego jak full opcja czyli adaptacyjne amortyzatory, elektronicznie sterowana szpera oraz hamulce z palety M Sport.
Stylistyka nowego Z4 trochę odbiega od innych BMW, choć kod genetyczny marki jest wypisany wyraźnie na 'twarzy’ samochodu. Poprzednie Z4 miało trochę charakteru Gran Turismo, ale w tej generacji Z4 wraca do korzeni. Ma być lekkie, zwarte i być zwinne jak antylopa uciekająca przed gepardem. W odróżnieniu od poprzednika BMW Z4 ma materiałowy dach.
W środku bez trudu można rozpoznać cechy typowe dla BMW. Od strony technologii jest wirtualny kokpit, szeroki ekran multimediów, head-up display i inne nowinki elektroniczne. Znalazło się też miejsce dla paru eleganckich detali jak kratki nawiewów i elementy dekoracyjne. Oczywiście dla obu podróżnych przewidziano efektownie wyglądające, sportowe fotele, choć to pewnie będzie zależeć od wybranych w salonie opcji.
Mocne, rzędowe szóstki, znak M Performance, dwa miejsca i klasyczne proporcje w nowoczesnym stylu – czy nowe Z4 odniesie sukces? Czas pokaże.
Bartłomiej Puchała