Tego nikt się nie spodziewał. Zainteresowanie samochodami elektrycznymi w Polsce wzrasta w każdym miesiącu. Niestety, rynek w ostatnim czasie mocno zagląda Polakom do kieszeni. Doskwiera nam też spory brak samochodów dostępnym od ręki.
To sytuację postara się wykorzystać marka, której nie znamy w Polsce. Jest nią chiński Maxus. To producent, który należy do koncernu SAIC Motor. Produkuje on samochody od 2011 roku.
Za wprowadzeniem marki odpowiada norweska firma RSA. Oficjalna sprzedaż ma rozpocząć się już za kilka dni, na początku czerwca. Importer oferować będzie wyłącznie elektryczne pojazdy. Będą to dwa samochody osobowe oraz dwa pojazdy dostawcze.
Pierwszym modelem, który trafi do Polski jest siedmiomiejscowy Maxus Euniq 5 MPV. To elektryczne auto ma zasięg sięgający 356 kilometrów. Samochód wyceniono na 222.900 złotych. Licząc na rabat z tytułu programu „Mój elektryk” ceny rozpoczynają się od 195.900 złotych
Drugim samochodem jest potężny SUV – Maxus Euniq 6. Samochód dysponuje bagażnikiem o pojemności aż 754 litry. Ceny po odliczeniu rabatu wspierającego sprzedaż pojazdów elektrycznych rozpoczynają się od kwoty 198.000 złotych. Firma ma w polskiej ofercie także dwa samochody dostawcze: e-Deliver 3 i e-Deliver 9.
Należy dodać, że już maju tego roku importer – RSA Polska, podpisał z Santander Consumer Multirent umowę, dzięki której klienci tego leasingodawcy będą mogli skorzystać z oferty samochodów z dotacją z programu „Mój elektryk”. Czy ten ruch wpłynie na większe zainteresowanie pojazdami marki Maxus w Polsce? Na razie trudno jest wyrokować. Jak wiemy z doświadczenia, nawet bardzo udane modele nie zawsze odnoszą sukces. Nam pozostaje jedynie trzymać kciuki za rozwój kolejnej marki w Polsce.
Tekst: Paweł Oblizajek
Zdjęcia: Maxus