Czasy się zmieniły, więc i ceny idą do góry. Okazuje się, że nowa tania Panda może kosztować około 25 tysięcy euro. To i tak chyba okazja, jak na elektryka.
Granica 100 000 złotych za nowe auto jeszcze niedawno była nie do pomyślenia, ale dzisiaj coraz więcej aut tyle właśnie kosztuje. Wystarczy, że jest nowe i dostępne. Z resztą pisałem kiedyś o najtańszych autach w danych przedziałach – KLIK.
Tutaj jednak mówimy o samochodzie elektrycznym, a w końcu to więcej technologii, możliwość dopłaty więc też wyższe ceny.
Plotki głoszą, że nowa Panda i Citroen e-C3 zostanie właśnie wyceniony na taką kwotę. Oczywiście w Polsce pewnie ta granica zostanie przekroczona, bo do produkcji Pandy jeszcze jeszcze trochę zostało. A jest z kim się bić, bo Volkswagen też chce wprowadzić takie tanie auto. Najszybciej pewnie jednak pojawi się Tesla 2, która ma kosztować około 25 tysięcy dolarów, a będzie mieć większy zasięg – ok. 400 km.
Panda ma przejechać około 300 kilometrów i będzie produkowana na Słowacji. Na zdjęciach widzicie Fiata Centoventi, projekt elektryka, który zastąpi Pandę i ma być takim nowym Seicento.
Fiat Centoventi to koncepcyjny samochód elektryczny marki Fiat, który został zaprezentowany na Międzynarodowym Salonie Samochodowym w Genewie w 2019 roku. „Centoventi” po włosku oznacza „sto dwadzieścia”, co odnosi się do 120 lat istnienia marki Fiat oraz do modułowego podejścia do projektowania tego konceptu. Auto było pokazane jako propozycja nowoczesnego i przystępnego cenowo pojazdu elektrycznego. Jego innowacyjność polegała na modułowej konstrukcji, która pozwalała właścicielom dostosować samochód do swoich potrzeb. Miało to obejmować różne opcje dla baterii, co umożliwiałoby zwiększenie zasięgu pojazdu poprzez dodawanie dodatkowych modułów baterii.
Jak Wam się podoba taka tania Panda?
Konrad Stopa
fot. Fiat
Źródło: Autogaleria.pl