W motoryzacji symbolem niezawodności są auta japońskie i niemieckie. w przypadku niemieckich większość z nas ma na myśli pojazdy klasy premium – Mercedes, BMW czy Audi. Historia Opla Astry udowadnia, że nie należy generalizować.
Bohaterem tego tekstu jest osiemnastoletni Opel Astra serii G w wersji kombi. Samochód został wyprodukowany w 2003 roku. Wspomniane auto jest wciąż w bardzo dobre kondycji. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie przebieg tego egzemplarza. Wynosi on 600 000 km. Pod maską wspomnianego Opla pracuje silnik diesla o pojemności 1,7 l i mocy 79 KM. Samochód i jego właściciel, pracownik firmy Opel Henning Barth, pokonywali codziennie około 100 kilometrów między Hunsrück a siedzibą Opla Rüsselsheim. Według zapewnień właściciela tego wyjątkowego egzemplarza przez 500 000 tysięcy kilometrów samochód nie wymagał żadnych poważnych napraw.

Samochód został zakupiony przez obecnego właściciela za 5.000 euro z przebiegiem 100 000 km. Po przejechaniu kolejny pół miliona kilometrów przyszedł jednak czas na rozstanie. Co ciekawe z inicjatywy właściciela samochód trafi do kolekcji Opel Classic.

Sam Henning Barth ma już kolejną Astrę — dobrze utrzymany egzemplarz generacji J z dwulitrowym silnikiem wysokoprężnym o mocy 165 KM i jak zapewnia chciałby pobić rekord przebiegu który udało mu się uzyskać poprzednim samochodem.

Tekst: Paweł Oblizajek
Zdjęcia: Opel