Coraz więcej współczesnych samochodów wyposażonych jest w turbosprężarki. Nic w tym dziwnego, bowiem obecność tego elementu ma niebagatelny wpływ na osiągi samochodu. Silniki pracujące pod maskami współczesnych aut stają się coraz mniejsze, dlatego producenci sięgają po różne rozwiązania mające nieco zwiększyć wydajność jednostek.Dlaczego tak się dzieje? Cóż, odpowiedź jest prosta – ekologia wymaga, by silniki aut emitowały coraz mniej zanieczyszczeń, czego nie da się osiągnąć bez zmniejszenia pojemności jednostek. A jak wiadomo – mały silnik to mała moc. Dlatego światowe koncerny motoryzacyjne coraz chętniej sięgają po turbiny samochodowe, których zadaniem jest produkowanie dodatkowej mocy dla silnika. Niegdyś występowały niemal wyłącznie w autach z silnikami wysokoprężnymi, dziś znajdziemy je w niemal każdym aucie.
O ile turbina sama w sobie nie jest jakimś nadmiernie problematycznym układem, o tyle często zabijają ją niewłaściwe warunki eksploatacji. Jak wspomina Jacek, specjalista od regeneracji turbin w Lublinie, praktycznie niemożliwym jest, aby w codziennej eksploatacji auta zachować idealne warunki do użytkowania turbiny. Przede wszystkim, turbina w samochodzie wymaga delikatnego traktowania – należy czekać, aż rozgrzeje się silnik, a następnie odczekać aż turbina się ostudzi. Nagłe wyłączenie silnika odcina dopływ środka smarnego, więc turbosprężarka “kręci się” na sucho. Dodatkowo, kierowca powinien dbać o regularne wymiany oleju, a także o sprawdzanie jego stanu – im mniej oleju, tym gorsze smarowanie.
Nie taki jednak diabeł straszny, jak go malują. Ogólnie rzecz biorąc, diagnostyka czy naprawa turbosprężarek to kwestia często kilkuset złotych. Jak mówi specjalista od regeneracji turbosprężarek w Bydgoszczy, w tej chwili auta są już tak skomplikowane, że pełny remont turbiny wcale nie wiąże się z jakimiś horrendalnymi kosztami (przynajmniej w odniesieniu do innych prac w samochodzie). Regeneracja turbosprężarki polega na wymianę uszkodzonych części – bywa czasem tak, że sama turbina była właściwie eksploatowana, lecz wady fabryczne powodują problemy z nią. Druga kwestia to zużycie turbiny spowodowane jej wiekiem. Producenci stosują coraz gorsze materiały, których wytrzymałość bywa, krótko mówiąc dyskusyjna. Nie warto jednak przesadnie oszczędzać na serwisie turbosprężarki – jej awaria powoduje nie tylko pogorszoną moc, lecz w przypadku silników wysokoprężnych może zakończyć się spektakularnym efektem tak zwanego “rozbiegania silnika” – czyli pęknięcia przewodów olejowych i przedostania się środka smarnego do komory spalania. Silnik pracuje wtedy na najwyższych obrotach, a pozbawiony środka smarującego, szybko się zaciera.
Polecamy państwu również dodatkowe informacje znajdujące sie na stronie: http://naprawaturbosprezarek.biz/turbospr–arki.html
Źródło: naprawaturbosprezarek.biz / art. sponsorowany
Kilka uwag:
„Jak mówi specjalista od regeneracji turbosprężarek w Bydgoszczy, w tej chwili auta są już tak skomplikowane, że pełny remont turbiny wcale nie wiąże się z jakimiś horrendalnymi kosztami (przynajmniej w odniesieniu do innych prac w samochodzie).”
Kompletnie nie rozumiem tego zdania.
„(…) jej awaria powoduje nie tylko pogorszoną moc, lecz w przypadku silników wysokoprężnych może zakończyć się spektakularnym efektem tak zwanego <>”
Tak może było dawniej, kiedy stosowanie klap gaszących nie było tak powszechne jak teraz. Właściwie każdy obecnie produkowany samochód z silnikiem diesla posiada taki element, który odcinając dopływ powietrza, zapobiega rozbieganiu się samochodu. Wystarczy go zgasić kluczykiem/starterem.
„(…) pęknięcia przewodów olejowych i przedostania się środka smarnego do komory spalania.”
Chyba chodziło o rozszczelnienie się układu smarowania turbiny?