Niemiecka marka pokazała właśnie najmocniejsze Porsche Cayenne E-hybrid. To będzie najszybsza wersja tego modelu, która zadebiutuje w kilku wariantach nadwozia jednocześnie.
Porsche Turbo E-Hybrid wyróżnia się nowym przodem, który posiada teraz większe wloty powietrza oraz nowe reflektory matrixowe. Zmieniono też nadkola oraz dolną część karoserii. Z tyłu widać dwie podwójne końcówki wydechu, a za sporymi felgami czerwone zaciski hamulcowe.
Wnętrze tego SUV-a wyróżnia się wykończeniem czarnej i sportowej podsufitki, podgrzewaną kierownicą GT Sport, elementami z aluminium na drzwiach i desce rozdzielczej oraz regulowanymi w 18 poziomach skórzanymi fotelami. Porsche oferuje również nową 15-watową, klimatyzowaną bezprzewodową podstawkę do ładowania. Model ten otrzymuje te same ulepszenia, co reszta zaktualizowanej gamy Cayenne na rok 2024, w tym zaktualizowany kokpit, który obejmuje 12.6-calowy zakrzywiony wyświetlacz kierowcy i 12.3-calowy ekran multimedialny.
Pod maską nowego modelu Porsche, który jest dostępny w wersji SUV oraz Coupe, znajduje się 4.0-litrowy silnik V8 z dwiema turbosprężarkami. Generuje on moc 591 koni mechanicznych i współpracuje z silnikiem elektrycznym o mocy 174 KM. Całkowita moc układu wynosi więc 729 KM, a maksymalny moment obrotowy 700 Nm. Porsche twierdzi, że układ napędowy pozwala przyspieszyć Cayenne Turbo E-Hybrid do setki w 3.5 sekundy. Maksymalna prędkość wynosi 295 km/h.
Cayenne Turbo E-Hybrid posiada większy akumulator o pojemności 25.9 kWh, który producent umieścił pod przestrzenią ładunkową. Porsche twierdzi, że nowa 11-kilowatowa ładowarka na pokładzie, przy odpowiednim źródle zasilania, może skrócić czas ładowania akumulatora do 2.5 godziny. Nie znamy jeszcze zasięgu tego modelu.
Porsche Cayenne otrzyma oczywiście adaptacyjne zawieszenie pneumatyczne już w standardzie tak samo jak mechanizm Porsche Torque Vectoring. W opcji natomiast skrętną tylną oś oraz system Porsche Dynamic Chassis Control.
Ceny w USA to około 150 tysięcy dolarów (razem z przydomowym wallboxem).
Konrad Stopa
fot. Porsche
Komentarze 2