Marki zrzeszają pod sobą naprawdę wielkie grupy fanów. Oczywiście ludzie kochają je za samochody, ale nie każdego stać zaraz na kupno auta, więc można z danym producentem połączyć się czymś tańszym. Postanowiłem rozpocząć cykl, w którym będę wyszukiwać najciekawsze gadżety motoryzacyjne. Na początek francuski Peugeot!
Wzorem Youtube raz w tygodniu w środę o godzinie 20 postaram się zaciekawić was jakimś motoryzacyjnym gadżetem lub może nawet kilkoma. Oczywiście wszystkie możecie gdzieś znaleźć w sieci i kupić, ale o niektórych mogliście nawet nie słyszeć.
Od dzisiaj szukajcie więc skrótu MGT na naszym www.
Dlaczego zaczynamy od francuskiego Peugeota? Tak się składa, że marka kończy właśnie 210 lat, a wcale nie zaczynała od samochodów!
Młynki do pieprzu i soli
Nie wiem czy wiedzieliście, ale historia francuskiej firmy rozpoczęła się w 1810 roku, kiedy bracia Peugeot założyli hutę stali w odziedziczonym młynie. Po 30 latach powstał pierwszy produkt kuchenny marki – stalowy młynek do kawy o drewnianej obudowie. Dopiero w 1874 roku wydany został pierwszy porcelanowy młynek do pieprzu, który następnie pojawił się w wielu rozmaitych wersjach – między innymi wykonanych z drewna, srebra i bakelitu (jednego z pierwszych produkowanych na dużą skalę tworzyw sztucznych).
Nawet 210 lat później dane młynki możecie kupić, a jest ich naprawdę przynajmniej kilkanaście. Dzięki mojej motoryzacyjnej przygodzie posiadam taki zestaw jak na powyższym zdjęciu i sprawuje się świetnie, ale bądźmy szczerzy – nie wydałbym na niego ponad 70 euro. A Wy?
Stojak na parasolki
Odzież, długopisy, walizki itp. to rzeczy wiadome. Kupicie je u oficjalnych sprzedawców, jak i choćby na dużych portalach aukcyjnych. Ale co powiecie na metalowy i designerski stojak na parasolki? Jedyne 99 euro w oficjalnym butiku marki Peugeot. Dodaję to raczej jako ciekawostkę niż „musthave”, ale jak widać kreatywności Francuzom nie brakuje. Co sądzicie?
Figurka / przycisk do papieru
Takich gadżetów nie rozumiem już w ogóle. Na logo Peugeota dumnie pręży się lew, więc nie mogło zabraknąć gadżetów z tym zwierzęciem. Koszt takich figurek to od 100 euro w górę i jedynym praktycznym zastosowaniem oprócz ozdabiania biurka lub półki może być właśnie zastosowanie tych miniposągów jako przycisków do papieru. Ozdobilibyście sobie tak pokój?
I co zaskoczeni? Wiedzieliście, że Peugeot zaczynał od akcesoriów kuchennych? A może macie jakieś gadżety tej marki?
Ja staram się zbierać modele samochodów, ale kolekcja nie jest jeszcze tak duża by się nimi pochwalić.
Więcej o gadżetach w naszym cyklu MGT pod tym adresem.
Konrad Stopa
fot. Peugeot