Motoryzacja to bardzo duża część mojej codzienności. Z uwagą śledzę wydarzenia na rynku, staram się uczestniczyć w rożnego rodzaju eventach a także nie odpuszczam sobie testowania nowych samochodów.
Miniony 2022 rok był bardzo ciężki. Wojna na Ukrainie i nadal nieustabilizowana sytuacja z pandemią koronawirusa bardzo mocno odcisnęły swoje piętno na branży motoryzacyjnej. Szalejące ceny i brak dostępności samochodów również wpłynęły na cały rynek. Nie można zapomnieć o rekordowo wysokiej cenie paliwa oraz o próbach obniżenia ich ceny przez rząd.
W 2022 roku nie uczestniczyłem w zbyt wielu motoryzacyjnych wydarzeniach. To które najmilej wspominam to z całą pewnością targi w Poznaniu – Retro Motor Show. Wydarzenie w końcu wróciło na właściwe tory i z czystym sumieniem mogę je polecać osobom niezdecydowanym.



W 2022 rok upłynął u mnie przede wszystkim pod znakiem testów nowych samochodów. W moje ręce coraz częściej trafiały samochody z napędem hybrydowym. Nie zabrakło również tradycyjnych silników spalinowych. Miałem też przyjemność spróbować jazdy pojazdem elektrycznym. Nie był to krótki jednodniowy test, ale pełen wyzwań tydzień za kierownicą Volvo. Łącznie przetestowałem aż trzynaście samochodów, co daje jeden samochód na miesiąc.
Przy okazji testów samochodów przygotowałem ranking najlepszych i najgorszych pojazdów z którymi miałem przyjemność spotkać się w 2022 roku.
Najgorszy samochód – Suzuki S-Cross Hybrid
Samochód, który absolutnie mnie do siebie nie przekonał. Niezbyt ciekawy projekt nadwozia, plastikowe wnętrze, słabe wyciszenie i nienajlepsza jednostka napędowa to główne wady testowanego modelu. S-Cross to wybór dla osób, które niewiele wymagają od samochodu. Pozytywnie zaskakuje dobrze skalkulowana cena.

Najlepszy samochód – Volvo C40 Recharge
Przede mną był naprawdę trudny wybór. W końcu w swoich rękach miałem też luksusowe wozy typu Volvo XC90, a nawet Land Rover Range Rover. Pomimo tak mocnej konkurencji moje serce podbiło elektryczne Volvo. Jazda tym samochodem jest dziecinnie prosta. Elektryczna jednostka daje dużo frajdy z jazdy nie męcząc przy tym kierowcy nieprzyjemnym dźwiękiem. Wspomniany elektryk zaskakuje też przestronnym wnętrzem oraz pojemnym bagażnikiem. Jego mocną stroną jest także deklarowany zasięg, który na jednym ładowaniu przekracza 400 kilometrów.



Najlepszy samochód rodzinny – Volvo XC90
Długo zastanawiałem się, który model powinien wygrać tą kategorię. Ostatecznie zdecydowała cena. Volvo XC90 w wersji z jednostką T8 jest dwukrotnie tańsze niż Land Rover Range Rover, więc wybór mógł być tylko jeden. XC90 ujęło mnie funkcjonalnością pisaną przez duże F. Tutaj ma na myśli nie tylko przestronne i świetnie wyglądające wnętrze ale także funkcjonalność nowej jednostki napędowej. Przy w pełni naładowanej baterii Volvo spala poniżej 2 l benzyny na każde 100 km. Co więcej jednostka pozwala przejechać ponad 50 km całkowicie bezemisyjnie. To idealny samochód na dojazdy do pracy z niewielkiej miejscowości znajdującej się niedaleko od centrum dużego miasta. Ten wielki samochód pozwala bardzo niewielkim kosztem podróżować do zakładu pracy a kiedy chcemy wyskoczyć na dłuższą wyprawę z rodziną mamy do dyspozycji mocny silnik benzynowy. Brak naładowanego akumulatora nie będzie więc dla nas problemem.


Krótkie podsumowanie pozwala stwierdzić, że w 2022 roku moje serce należało do Volvo. Szwedzka marka stworzyła samochody kompletne, dające dużo przyjemności z jazdy a także ponadprzeciętne osiągi. Każdy z testowanych przeze mnie modeli tej marki miał to coś, co sprawiało, że nieukrywaną niechęcią ostawiałem je do parku prasowego.
Z niecierpliwością czekam na kolejne testy w 2023 roku. Wiem już, że rok ten rozpocznie się ciekawie – od testu gorącej nowości Alfa Romeo – modelu Tonale. Patrząc w kalendarz wiem też, że nie zabraknie ciekawych wydarzeń motoryzacyjnych.
Tekst i zdjęcia: Paweł Oblizajek