Mitsubishi Space star ze zdjęć wygląda naprawdę fenomenalnie, ale czy jest coś jeszcze, co można powiedzieć o znaku spod kilku diamentów? Poznajcie wady i zalety tego samochodu!
Z Mitsubishi tak naprawdę spędziłem tylko kilka dni, więc postaram się przekazać co mnie w nim denerwowało, a co wręcz przeciwnie. Jeśli jednak chcecie przeczytać cały test, to zapraszam do tekstu Bartka, który też jeździł tym modelem – KLIK.
Zestawienie czas start, więc zacznę od zalet!

1. Bojowa karoseria
Muszę przyznać, że poprzednia generacja małego Mitsubishi była bardzo spokojna i wręcz nudna. Nowa generacja wygląda o niebo lepiej, a kompozycja ostrych linii, sportowych zderzaków (jaki dyfuzor) oraz kolorów lakieru i wstawek może zrobić wrażenie. Połączenie czerwieni i barwy żółtej wyróżnia się po prostu na ulicy.

2. W prostocie siła
Do napędzania małego nadwozia służy prosty trzycylindrowy silnik o pojemności 1,2 litra bez turbo o mocy 80 KM. Jest to niezbyt skomplikowana konstrukcja, który wytrzyma spore przebiegi i długie lata eksploatacji. A takie cechy to najlepsza możliwa kompilacja dla auta, które ma być sporo używane.

3. Cena
Jako, że Space Star to przedstawiciel segmentu A, więc cenowo również jest atrakcyjny. Bazowa cena wynosi 40 990 złotych i jest to jedna z niższych kwot na naszym polskim rynku wśród nowych samochodów. Dorzucając do tego odpowiednie finansowanie można mieć nowe auto za naprawdę niewielką miesięczną kwotę.

4. Spalanie
Mały silnik jest również ekonomiczny. W mieście jest to około 6 litrów na 100 kilometrów. Poza nim wyniki są jeszcze lepsze. O ile nie przesilamy tego małego silnika, bo wówczas odbija się to od razu na ekonomii. W trasie jednak można uzyskać nawet 4 l. Mimo, że auto mało pali, to niewielki bak nie pozwala na dalekie wycieczki.

5. Pięciodrzwiowe nadwozie
Nawet najmniejsze auto powinno być praktyczne. A do tego przydadzą się na pewno pięcioro drzwi i bagażnik. Ten w Space Star ma 235 litrów i jak na segment A nie jest to najgorszy wynik. Zdecydowanie więcej drzwi to zaleta.

Zalety omówione, no to czas na wady:
1. Automat CVT
Bezstopniowa skrzynia automatyczna zamontowana w Mitsubishi potrafi trochę zirytować. Przy wciśniętym gazie mocno wyje i jest to lekko denerwujące. Zdecydowanie bardziej do tego auta pasowałby manual. Ta skrzynia nie przeszkadza tylko w korkach.

2. Fabryczny system infomedialny
Tak nazwałem ten punkt, bo tak naprawdę to radio z wielkim wyświetlaczem, który jest dotykowy, ale nie wygląda na fabryczny. Jest trochę jakby wsadzony na siłę, a nie ma w środku nawigacji i innych tego typu rzeczy. Na szczęście działa dobrze i można do niego podłączyć telefon przez Bluetooth.

3. Brak mocy
Nie da się ukryć, że 80 KM mocy i 106 Nm maksymalnego momentu obrotowego nie brzmi dynamicznie. Nawet w małym samochodzie, który niewiele waży. Przez to Space Star jest przyjemny tylko w mieście przy niskich prędkościach. Poza miastem niestety mocy i pary brakuje, więc dalsze trasy planowałbym sporadycznie.

Oczywiście to nie wszystkie istotne sprawy w tym samochodzie, bo można narzekać na jakość wykonania czy brak pewnych udogodnień w wyposażeniu, ale w pamięci trzeba mieć cenę. Oczywiście w konfiguratorze Mitsubishi można trochę dopieścić, ale to właśnie w podstawowej wersji ma najwięcej sensu.
Jako drugie auto, które służy tylko do jazdy po mieście sprawdzi się idealnie, a przy tym jeszcze dobrze wygląda. Nie kombinujcie jednak z kolorami – żółty rządzi!
Konrad Stopa
fot. Karol Tynka – Carlostinki Pictures