Mitsubishi zaprezentowało specjalną edycję Outlandera, którą nazwano Fischer. Nazwę możecie kojarzyć, bo to znany producent sprzętu narciarskiego. Szkoda tylko, że w polskich górach brakuje śniegu…
Mitsubishi Outlander Fischer wyróżnia się dodatkowym wyposażeniem i oznakowaniem. Producent podkreśla przede wszystkim napęd 4WD AWC, który pozwala na wybór trybu jazdy, a przy okazji pozwala pokonać każdą zimową przeszkodę, nawet w trudnym terenie. Kolejną zaletą tej wersji jest nagłośnienie Rockford Fosgate – 9 głośników o mocy ponad 700 W pozwoli na słuchanie muzyki paląc ognisko obok.
Limitowany Outlander różni się też ceną, (w zależności silnika od 115 tysięcy złotych) chociaż dla miłośników białego szaleństwa dobrą wiadomością będą wliczone w nią profesjonalne narty Fischer RC4 Worldcup SC Pro (cokolwiek to znaczy) wraz z wiązaniami. Dla wszystkich jeżdżących ciekawa opcja, zwłaszcza, że Mitsubishi mocno wspiera sporty zimowe i wielu utalentowanych narciarzy można na co dzień zobaczyć w Outlanderze. Dodatkowo można domówić do samochodu kilka pakietów obejmując m.in. bagażnik dachowy, hak, wzmocniony bagażnik itp.
A co z silnikami lub resztą podzespołów? Pozostaje wszystko tak samo – 2-litrowa benzyna z CVT lub 2,2-litrowy diesel z manualną skrzynia biegów. W obu wersjach 150 KM.
Konrad Stopa