Mieliśmy okazję uczestniczyć w prezentacji Mitsubishi ASX oraz L200. Jeden event, a dwa flagowe modele. Co się w nich zmieniło?
ASX
Obecnie wprowadzany ASX, to według Japończyków, pojazd o muskularnej sylwetce. Z zewnątrz zyskał nowe bi-Ledowe lampy przednie oraz również ledowe przeciwmgielne zachowane w kształcie kostek lodu. W ASX-ie bez trudu odnajdziemy odświeżoną aparycję przodu oraz zmieniony nieco tył wraz z ledowymi lampami. W środku zawitał nowy system multimedialny SDA oraz odświeżone wnętrze. Pod maską Azjaci postawili na wolnossące 2 litry o mocy 150KM oraz 195Nm momentu.
Cena nowego ASX startuje od 74 490 za wersję z manualem, a dla niecierpliwych powiem, że można go już szukać w salonach. A jak jeździ? Też byśmy chcieli wiedzieć – na to pytanie odpowiemy już niedługo!
L200
Model dostępny od 1978 roku doczekał się już VI generacji. Różnice jednak są bardziej widoczne niż w ASX -ie. Linia maski została poprowadzona zdecydowanie wyżej niż w poprzedniku. Przednie nadkola zyskały kształt kwadratów, a przednia część karoserii, osadzonej nawiasem mówiąc na ramie, zdecydowanie nawiązuje do reszty palety modelowej producenta.
Wnętrze, w ślad za ASX, zyskało nowy system SDA wraz z kamerami 360 stopni, które z pewnością przydadzą się w terenie. Pod maską 2.2-litrowy diesel charakteryzujący się 150 KM oraz 400 Nm momentu obrotowego. Z wyposażenia off-roadowego L200 zyskało system kontroli zjazdu ze wniesienia oraz blokadę mechanizmu różnicowego. Ceny auta startują od 135 900zł. A o zdolnościach terenowych poinformujemy niedługo – ustawiliśmy się w kolejce do testu.
Tekst i zdjęcia: Bartek Kowalczyk