Przez chwilę naprawdę sądziłem, że to stało się w Polsce. Na nasze szczęście to pomysł księdza z Malty, chociaż i w kraju nad Wisłą były już podobne sytuacje.
Ale o co chodzi? Otóż tamtejszy kaznodzieja wpadł na pomysł, że podczas procesji swojej parafii będzie podróżował w Porsche Boxter S bez dachu (drugiej generacji więc nie są to miliony euro). Brzmi dziwnie, ale to nie koniec…
Otóż auto poruszało się za pomocą siły kilkudziesięciu ministrantów i innych dzieci, które ciągnęli je po prostu na linie. Jak widać na filmie wszystkiemu towarzyszyły niezbyt dobre warunki pogodowe, ponieważ padał deszcz. By ksiądz podczas procesji nie zmókł, osoby idące koło Porsche trzymały nad nim parasol. Nawet Papież Franciszek nie ma takiej asysty…
Szczerze, nie mam pojęcia jak całą sytuację skomentować, aczkolwiek lokalne media próbowały wywołać mały skandal – niestety bohater filmu nie ma sobie nic do zarzucenia.
Ps. To nie jest żart….
Konrad Stopa
źródło: Youtube