W tym tygodniu podniesiemy stawkę motoryzacyjnego gadżetu tygodnia. Zostaje nim akcesoryjne krzesło tej brytyjskiej marki. Kosztuje niecałe 8 tysięcy euro netto.
Zdjęcia złożonego krzesła zrobiły furorę w świecie motoryzacji. Sam nie do końca wiedziałem co to może być – odkurzacz, parasol? Teraz już jednak wszystko wiadomo – to przenośne rozkładane krzesło, które ma zapewnić „komfort i łatwość przemieszczania”.

Akcesorium stworzone jest z najwyższej jakości skóry oraz aluminium, a nawet z karbonu. Co więcej, ma ukrytą w sobie latarkę by pomóc poskładać piknik lub miejsce medytacji po zmroku.
Jak mawia producent Pursuit Seat stworzone jest z myślą o pilotowaniu drona, malowania krajobrazu lub podziwianiu krajobrazu albo po prostu gdy jesteś na pikniku, koncercie i brakuje Ci miejsca do siedzenia.

To co, bierzecie na ryby ten sprzęt za prawie 40 tysięcy złotych brutto? Idealnie komponować się będzie do Cullinana, którego kupiliście za kilka baniek.
Konrad Stopa
fot. Rolls-Royce