Niemcy znaleźli kolejną niszę i stworzą Mercedesa X-class. Będzie to pierwszy prawdziwy pikap segmentu premium.
Gdy Mercedes zamierza zrobić coś w czym nie ma wielkiej tradycji, zasięga pomocy innych. Tak było w przypadku modelu Citan, który bazował na Renault Kangoo, a teraz tak samo będzie z X-class. Zasadniczej konstrukcji znów użyczy koncern Renault-Nissan w postaci modelu Navara. X-class będzie także produkowany w tej samej fabryce co Navara i Renault Alaskan.
Zaprezentowane samochody to wersje mocno przedprodukcyjne. Jeden z nich prezentuje X-class w wersji 'typowe premium’ czyli przede wszystkim elegancja z nutką sportu. Drugi podkreśla terenowe możliwości nowego pikapa. Tym samym producent sugeruje, że klienci dostaną wybór pomiędzy bulwarówką, a terenówką. W segmencie premium X-class nie będzie miał właściwie żadnej konkurencji, gdyż Audi i BMW nie planują wprowadzać do oferty tego typu pojazdów.
Na razie wiadomo, że pod maską X-class w najmocniejszej wersji zagości turbodiesel V6 oraz oczywiście napęd 4MATIC. Nie jest planowana wersja AMG, ale pakiet stylistyczny będzie dostępny, tak jak w innych modelach. Mercedes zapowiada atrakcyjne ceny, choć oczywiście będą wyższe niż w przypadku mniej prestiżowych braci: Navary i Alaskana.
Bartłomiej Puchała
fot. Mercedes