Site icon Motopodprad.pl

Zobaczcie jak Mercedes-Benz EQG obraca się w miejscu

Mercedes-Benz EQG

Mercedes Klasy G już wiele lat temu zadomowił się w ofercie niemieckiej marki. Jednak już wkrótce dołączy do niego Mercedes-Benz EQG, który właśnie doczekał się kolejnego zwiastuna. Możemy na nim zobaczyć, jak model obraca się w miejscu.

Mercedes Klasy G zadebiutował pod koniec lat 70. ubiegłego wieku. Od samego początku niemiecka marka dość konserwatywnie podchodziła do tego modelu. Dopiero na początku lat 90. Mercedes zdecydował się gruntowanie go odświeżyć, natomiast dopiero w 2018 roku pojawiła się jego nowa generacja. Na dalsze poważne zmiany nie będziemy musieli czekać kolejnych kilkudziesięciu lat, gdyż prawdziwa rewolucja czeka nas już w przyszłym roku. Nadciąga w pełni elektryczny Mercedes-Benz EQG.

Na najnowszym materiale możemy zobaczyć na co stać nadchodzącą elektryczną Klasę G. Za jej sterami zasiadł nie kto inny jak szef marki, który wybrał się na przejażdżkę po górze Schöckl w Austrii. Ola Källenius pokazał nam nie tylko właściwości terenowe samochodu, lecz również jego właściwości jezdne. Prezes Mercedesa wykonał tak zwany G Turn i jest to nic innego jak obrót elektrykiem w miejscu.

Mercedes-Benz EQG może obrócić się w miejscu

Każdy będzie mógł to zrobić, gdyż wygląda na to, że sztuczka będzie aktywowana przez naciśnięcie przycisku i użycie lewej łopatki za kierownicą. Ten manewr jest naprawdę widowiskowy patrząc na masywne cielsko EQG. Niemniej jednak samochód oferuje jeszcze jedną opcję. A mianowicie obrót o 90 stopni. Ola Källenius sugeruje, że może to być bardzo przydatna funkcja, gdy utkniemy w terenie.

Oba manewry są możliwie dzięki czterem silnikom elektrycznym, po jednym na każde koło. Dodatkowo, aby zwiększyć właściwości terenowe EQG, samochód otrzymał podwozie wzmocnione dwiema warstwami włókna węglowego. Ma to na celu ochronę akumulatora przed zniszczeniem podczas off-roadu.

Wprowadzenie elektryka nie oznacza, że spalinową Klasę G czeka emerytura. Wraz z premierą EQG w 2024 roku, Klasa G otrzyma facelifting. Co więcej, w połowie dekady do oferty trafi „małe G” Jest mało prawdopodobne, aby mniejszy wariant korzystał z platformy typu body-on-frame.

Damian Kaletka
Fot. Mercedes

Exit mobile version