Z oficjalną ceną w Polsce pojawił się Mercedes C63S od AMG. Sportowa odmiana małej limuzyny z gwiazdą na grillu będzie konkurować z BMW i Audi. Cenowo wygląda to jest niezbyt atrakcyjnie.
Przysłowie „tanio to już było” idealnie pasuje to każdej nowości na rynku. Mercedes-AMG C 63 S E Performance jako hybryda plug-in oparta na czterocylindrowym silniku tania nie jest. W końcu połączenie premium i sportu musi kosztować – w tym przypadku ponad 500 000 tysięcy złotych.
Polski cennik tego modelu rozpoczyna się od kwoty 539 200 złotych za wersję sedan. Rodzinna odmiana kombi to wydatek już 545 900 złotych. Gdyby ktoś chciał wyróżnić swoje auto może dorzucić parę pakietów. Od AMG F1 Edition (z ciekawymi modyfikacjami wizualnymi) za ponad 80 tysięcy przez pakiety odnośnie komfortu jak Premium AMG za ponad 20 tysięcy. Tak więc w konfiguratorze możemy poszaleć i znacznie podwyższyć bazową (i tak dużą) kwotę.
4 cylindry, ale ponad 600 KM
Mercedes C63s może zaskoczyć jednak swoimi osiągami i wysokim wyposażenie. W aucie z 2-litrowego silnika wyciśnięte ponad 670 koni mechanicznych i moment obrotowy na poziomie 750 Nm. Do setki samochód ma rozpędzić się w ledwie ponad 3 sekundy (3,3 s). Tak więc jest czym przycisnąć.
Auto ma zatem dużo więcej koni niż M3 (ponad 500 KM), ale jest sporo droższe (o około 100 tysięcy złotych w bazowej odmianie).
Konrad Stopa
fot. Mercedes