Ostatnio przedstawiliśmy tylko skrawki karoserii nowego McLarena. Dziś możemy oglądać nowy model w pełnej okazałości – oto McLaren 650 S.
Samochód jest niemałą niespodzianką, ponieważ producent zapowiadał jedynie auto najtańsze, najwolniejsze i najmniejsze, a tymczasem 650S plasuje się pomiędzy bazowym MP4-12C i ultraszybkim P1.
Fot: driving.ca
McLaren 650S wygląda prawie jak MP4-12C. W dużej mierze spowodowane to jest faktem, że posiada on sporo części z tego modelu. Może również się okazać, że 650S zastąpi istniejący już od kilku lat model MP4-12C. Mimo wszystko w granatowym lakierze samochód prezentuje się nieziemsko.
Nazwa auta nie jest przypadkowa. 650 S zdradza ilość koni mechanicznych 3,8-litrowego silnika V8, który posiada aż dwie turbosprężarki. Cały ten mix zapewnia podobno niezłe osiągi, ale na dokładne dane trzeba jeszcze zaczekać. A szkoda…
Fot: thesupercarskids.com
Czy to ostatnia premiera McLarena w tym roku? Krążą przecież plotki o P13, który ma przyciągnąć klientów do salonów. Może Genewa przyniesie więcej wieści. Czekamy z niecierpliwością.
Konrad Stopa