Japońska marka wiele lat temu zrezygnowała z produkowania samochodów wyposażonych w silnik Wankla. Nie oznacza to jednak, że Mazda całkowicie porzuciła ten typ jednostki napędowej. Przez lata japońscy inżynierowie pracowali nad nim i już niedługo będziemy mogli ujrzeć efekty ich prac. Nowa Mazda MX-30 z silnikiem Wankla zadebiutuje już 13 stycznia.
Niestety japońska marka nie zdradziła nam praktycznie żadnych szczegółów dotyczących nowego silnika Wankla. Tajemnicą pozostaje zarówno jego pojemność skokowa, jak również generowana moc. Wiemy jedynie, że będzie on pracował ze stałą prędkością. Dzięki temu posłuży jako range extender do ładowania baterii podczas jazdy. Trzeba przyznać, że jest to ciekawe połączenie, które pozwoli „połączyć zalety EV z zasięgiem pojazdu spalinowego”.
Nic więc dziwnego, że na samym początku to właśnie Mazda MX-30 otrzyma silnik Wankla. Jej obecna wersja oferuje zestaw akumulatorów o mocy 35,5 kWh, który pozwala przejechać około 161 km na jednym ładowaniu. Z pewnością rotacyjny motor pozwoli zwiększyć tę wartość, jednak odbędzie się to kosztem dodatkowej masy.
Mazda MX-30 jest dostępna z pojedynczym silnikiem elektrycznym generującym 145 KM mocy oraz 271 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Takie zestawienie pozwala wykonać sprint 0-100 km/h w 9,6 sekundy oraz rozpędzić japońskiego SUV-a maksymalnie do 140 km/h.
Mazda MX-30 wraca do korzeni japońskiej marki
Mazda rozpoczęła swoją przygodę z silnikami Wankla w drugiej połowie XX wieku. Wtedy to japoński producent udzielił licencji na tę technologię firmie NSU. Jednak silnik rotacyjny miał swój debiut w 1964 roku, kiedy to trafił na pokład modelu Cosmo zaprezentowanego podczas Tokyo Motor Show. Silnik rotacyjny zakończył swój żywot w 2012 roku, kiedy to po raz ostatni trafił na pokład Mazdy RX-8.
Silnik Wankla nigdy nie został ostatecznie porzucony. Przez ostatnie dziesięć lat Mazda wciąż nad nim pracowała i opatentowała kilka innowacji przeznaczonych dla niego. Jesteśmy ciekawi, co takiego japońscy inżynierowie osiągnęli przez ostatnią dekadę. Nie pozostaje nam więc nic innego jak tylko oczekiwać premiery nowej Mazdy MX-30. Pojazd zadebiutuje już 13 stycznia podczas targów motoryzacyjnych w Brukseli.
Damian Kaletka
fot. Mazda