Jeszcze kilka miesięcy temu szanse na powrót „szóstki” w jakiejkolwiek formie do Europy stała pod ogromnym znakiem zapytania. Jednak pojawił się nagły zwrot w akcji i wszystko wskazuje na to, że Mazda EZ-6 trafi na Stary Kontynent.
Trzeba przyznać, że oferta Mazdy prezentuje się spektakularnie. Praktycznie każdy klient znajdzie interesujący go samochód. Od niewielkiej Mazdy 2 opracowanej przy współpracy z Toyotą, po sedany, MX-y, czy też kompaktowe i masywne SUV-y. Podobnie sytuacja przedstawia się z jednostkami napędowymi. Znajdziemy w niej zarówno benzyniaki, różnorodne hybrydy, elektryki czy nawet diesle, co nie należy obecnie do najczęstszych widoków. Jednak już wkrótce oferta Japończyków poszerzy się o kolejnego elektryka.
Nowa Mazda EZ-6 zadebiutowała niespełna cztery miesiące temu w Chinach. Należy jednak wspomnieć, że nie jest to stricte konstrukcja Mazdy. Nowy elektryk powstał przy współpracy Japończyków z chińską firmą Changan Automobile. Prawdę mówiąc możemy w pewnym stopniu mówić o przebudowanym Changanie Deepal. Tym samym otrzymamy eleganckie nadwozie opracowane przez Mazdę, pod którym ukrywają się wnętrzności chińczyka. I to właśnie taki pojazd trafi do Europy. A przynajmniej według PR Newswire.
Mazda EZ-6 przybędzie jeszcze w tym roku
Według tego samego źródła obie marki podpisały umowę, według której Chagan będzie centrum rozwojowym Mazdy i producentem globalnego produktu. Tak więc dostarczyli Japończykom podstawy, oprogramowanie oraz udostępnili fabrykę. Natomiast Mazda odpowiadała za odpowiednie ciuszki dla swojego modelu, dobranie wnętrza, a także za poprawienie zawieszenia oraz układu jezdnego. Jak ten samochód wypadnie w praktyce? Ciężko powiedzieć. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to trafi do Europy jeszcze w tym roku.
Jaką nazwę otrzyma europejski model? Kilkanaście tygodni temu Japończycy opatentowali szyld 6e, który idealnie pasowałaby do nowego elektryka. Co więcej, stanowiłby idealnego następcę dla odchodzącej Mazdy 6. Sam elektryk doczekał się akumulatora o pojemności 80 kWh, który pozwoliłby przejechać do 600 km według chińskich norm. Co więcej, do Chin wjedzie również hybryda typu plug-in, która na pełnym baku oraz akumulatorze pozwoli przejechać nawet do 1000 km. Dla przypomnienia, Mazda EZ-6 mierzy aż 4921 mm długości, 1980 mm szerokości oraz 1485 mm wysokości, tak więc otrzymamy spory kawał samochodu.
Damian Kaletka
fot. Mazda