Duże SUVy dalej w modzie, więc japońska Mazda prezentuje swoje CX-90, które trafi do USA. Czy będzie czego Amerykanom zazdrościć?
Mimo, że auto nie trafi do Europy, to warto je obejrzeć. W końcu w Polsce dużo importujemy z USA, a poza tym, ciut mniejsze CX-80, które będzie podobne, do nas trafi. Jak podoba się wiśniowe nadwozie CX-90?
Mazda CX-90 – topowy SUV
Auto wizualnie nie odbiega od mniejszej nowości Mazdy, czyli CX-60. Duży grill, spore nadwozie i spokojne kształty mogą się spodobać. Mnie zauroczyły tylne reflektory i masywne błotniki. Do wnętrza jeszcze nie zajrzymy, bo auto mam mieć oficjalną premierę w najbliższych dniach – wiemy jednak, że ma być jednak na bogato – niezłe materiały i wysokie wyposażenie.
Samochód spokojnie pomieści też 7 osób.
W USA pod maską CX-90 znajdziemy 3,3-litrowe R6 z turbo o mocy 340 KM i maksymalnym momentem obrotowym równym 502 Nm. Pojawi się tam również hybryda plug-in o mocy 330 KM (znamy ten napęd z Europy). Ciekawe czy będzie czego żałować.
Konrad Stopa
fot. Mazda