Na rynku wciąż możemy znaleźć kilka niewielkich samochodów, które świetnie sprawdzą się w zatłoczonym mieście. Jednak ich cena potrafi nas zaskoczyć – niestety w ten negatywny sposób. Jednym z takich modeli jest Mazda 2 Hybrid.
W wyniku długotrwałej współpracy Mazdy oraz Toyoty otrzymaliśmy dwa bliźniacze modele – Yaris oraz „dwójkę”. Z pewnością częściej na drodze spotkamy zdecydowanie popularniejszego Yarisa, a widok Mazdy 2 możemy uznać za pewną odmianę. Prawdę mówiąc jedyne Mazdy dwójki jakie spotkałem przybrały barwy Panka i służyły do carsharingu. Skąd tak duża dysproporcja i czy Mazda 2 warta jest swojej ceny, która nie należy do najniższych?
Przygotowanie niemal identycznych samochodów często nie kończy się dobrze dla „papugującej” marki. Idealnym tego przykładem jest Mitsubishi, które zgarnęło ogromną falę niezadowolenia po zaprezentowaniu Colta czy ASX, które były prawie kalkami modeli spod szyldu Renault. Czy Mazda udźwignęła ciężar konkurowania z kultową i sprawdzoną Yariską? W Polsce raczej niezbyt. Praktycznie każdy z nas wie jak wygląda Toyota Yaris, natomiast znajomość wyglądu Mazdy 2 obejmuje znacznie węższe grono osób zaznajomionych z motoryzacją.
Mazda 2 ze zmienionym przodem
Muszę przyznać, że nowe samochody od Mazdy bardzo dobrze wpisują się w moje gusta – przynajmniej pod kątem nadwozia. Wyjątkiem jest tutaj dwójka, która nie ma w sobie tego czegoś, co reszta rodzeństwa. Nie mogę jednak powiedzieć, że jest to samochód szpetny. Zwłaszcza w lakierze Formal Red, za który musimy dodatkowo dopłacić 3 900 złotych. Projektanci Mazdy nie mieli zbyt dużego pola do popisu, jednak wprowadzili kilka drobnych poprawek, aby odróżnić swój projekt od oryginału. Najważniejszą i najbardziej widoczną jest wprowadzenie zmienionego grilla, który ma w większym stopniu nawiązywać do reszty modeli Mazdy.
Poza tym i kilkoma drobnymi modyfikacjami nadal patrzymy na Yarisa. Na szczęście dla Mazdy ten samochód nie wygląda źle, więc automatycznie ich projekt również prezentuje się dobrze. Dorzucenie nowego grilla oraz przemodelowanych wlotów powietrza sprawiło, że dwójka wypadanie nieco masywniej od Yarisa. Więc jakaś różnica jest. Jednak większość ludzi, którzy zobaczą nas w tym samochodzie będzie uważało, że jeździmy Yarisem. Ewentualnie nieco bardziej napompowanym.
We wnętrzu również Toyota
Zaglądając do wnętrza dwójki od razu poznamy, że pierwsze skrzypce grała Toyota. Niestety ten problem wielokrotnie przewinął się podczas mojego testu. Zasiadając w tej Maździe nie czułem charakteru Mazdy. I tu jest największy problem. Toyota stawia na sprawdzone rozwiązania, więc otrzymaliśmy we wnętrzu wyłącznie to, co jest nam potrzebne. Tak też w interiorze znajdziemy fizyczny panel służący do obsługi klimatyzacji, co z pewnością doceni wielu klientów, prosty system inforozrywki, czy cyfrowy zestaw wskaźników.
Całość została opracowana i wykończona dobrze. Otrzymaliśmy poprawne wnętrze, które niczym nas nie porwie. Jednak patrząc na umiejscowienie tego modelu w ofercie producenta, taka też jest jego rola. Jest skierowany do klientów szukających niewielkiego, a jednocześnie praktycznego samochodu. Oczywiście nie mówię tutaj o przestrzeni załadunkowej lecz wprowadzonych rozwiązaniach i organizacji wnętrza, którego nie mamy zbyt wiele. Tacy klienci nie potrzebują fajerwerków we wnętrzu.
Sam pojazd mierzy zaledwie 3940 mm długości, 1745 mm szerokości oraz 1500 mm wysokości. W parze z niewielkimi rozmiarami podąża również kompaktowy bagażnik, który zdoła pomieścić 286 litrów bagaży. Jeżeli zdecydujemy się na złożenie tylnych siedzeń, to otrzymamy niespełna 768 litrów przestrzeni załadunkowej. Wszystko to sprawia, że najwygodniej będzie nam podróżować w dwie osoby. Oczywiście zdołamy dorzucić do tego jeszcze dwóch pasażerów, jednak wtedy odczujemy, że nasz bagażnik jest za mały. Odważni mogą również podróżować w komplecie 5 osób, jednak taka przejażdżka z pewnością nie będzie należała do najbardziej komfortowych.
Mazda 2 w akcji
Obecna odsłona Mazdy 2 jest dostępna wyłącznie jako hybryda bazująca na 1,5-litrowym benzyniaku. Hybrydowy układ napędowy dostarcza nam 116 KM mocy. Pomimo takiej mocy i niewielkiej masy pierwsza setka wskoczy na licznik w 9,7 sekundy. Prawdę mówiąc ten samochód nadaje się wyłącznie do miasta. Dalsze wyjazdy nie należą do najbardziej komfortowych. Pomimo prędkości maksymalnej wynoszącej 175 km/h wątpię, aby ktokolwiek chciał pędzić autostradą z maksymalną prędkością, gdyż wyciszenie tego modelu nie należy do najlepszych.
Jeżeli jednak skupimy się na samym aspekcie miejskim ten samochód wypada bardzo dobrze, wręcz doskonale. Czasem odczujemy brak mocy, jednak rekompensują tam to wymiary samochodu, dzięki którym dosyć łatwo znajdziemy miejsce parkingowe. Nie powinniśmy narzekać również na spalanie. Podczas codziennych przejażdżek naszym oczom ukaże się spalanie na poziomie 4.2 litra na setkę. Zdecydowanie gorzej Mazda 2 wypada na autostradzie, gdzie hybrydowy układ napędowy zużyje 7.2 litra na setkę.
Nie zachęci nas swoją ceną
Sporym problemem Mazdy 2 jest jej cena, która startuje od kwoty 101 900 złotych. Jednak za dobrze wyposażony egzemplarz musimy zapłacić znacznie więcej. Za testowany przeze mnie topowy wariant Homura Plus trzeba zapłacić już 138 700 złotych. Natomiast stricte testowany przeze mnie egzemplarz został wyceniony na 151 680 złotych. Jest to dużo, powiedziałbym nawet, że za dużo. I z tego właśnie powodu częściej spotkamy Yarisa na drodze niż Mazdę.
Toyota Yaris jest oferowana również z czysto benzynowym układem napędowym. Stąd też jej cennik otwiera kwota 79 900 złotych, natomiast za hybrydę zapłacimy 99 900 złotych. Co więcej, w ofercie Toyoty znajdziemy mocniejszą hybrydę, która trafiła na pokład wersji GR. Nawet po wybraniu najdroższej wersji wyposażenia oraz dorzuceniu wielu dodatków otrzymamy równie dobrze wyposażony samochód za niższą cenę i mocniejszym napędem. Nic więc dziwnego, że Mazda nie ma łatwego żywota.
Myślę, że nie tylko konkurencyjna oferta Toyoty jest problemem. Za jej cenę, a w szczególności tych droższych wariantów możemy zakupić coś znacznie większego. Pomijając oczywiście konkurencje z Chin, która rozkłada Mazdę 2 na łopatki – oczywiście pod kątem cenowym. „Dwójka” może zachęcić klientów głównie renomą Mazdy. Osobiście wolałbym jeździć samochodem ze znaczkiem Mazdy niż Toyoty. Poza tym nie otrzymaliśmy zbyt wiele, aby zachęcić nas do jej zakupu.
Damian Kaletka
Zdjęcia Mazda 2 Hybrid:
Dane techniczne Mazda 2 Hybrid:
Silnik: R3, benzyna + silnik elektryczny
Pojemność: 1490 cm3
Moc silnika benzynowego: 92 KM
Moc silnika elektrycznego: 80 KM
Łączna moc układu napędowego: 116 KM
Maksymalny moment obrotowy: 120 Nm
0 – 100 km/h: 9,7 s
Prędkość maksymalna: 175 km/h
Skrzynia biegów: bezstopniowa, automatyczna
Cena: 151 680 złotych