
Malowanie trawy na nowo – GLC43 i GLC43 Coupe po liftingu
Niemiecki tuner producenta z gwiazda na masce wrzucił do oferty szybszego SUVa, czyli Mercedes-AMG GLC43. Odświeżono również model w odmianie coupe.
Auto zyskało nowy, większy i bardziej agresywny grill, zmodernizowane zostały również reflektory przednie i tylne. Z tyłu samochodu oko nacieszą 4 końcówki wydechu oraz mały dyfuzor.
Środek to znany z innych modeli system MBUX, lepsze fotele oraz świeża kierownica. Wszystko w fakturze karbonu, uzupełnione o zimne aluminium. W skrócie jest prestiżowo, ale też troszkę sportowo – w końcu to AMG.

No dobrze, ale i tak pewnie najbardziej interesuje Was to co pod maską. Pytacie? Odpowiadam!
Trzylitrowe V6 o mocy 390 KM (niutków jest aż 520). Uzupełnieniem napędu 9-biegowy automat i 4×4, chociaż prawie 70 procent wspomnianej mocy wędruje na tył.
Zapewnia to sprint do setki w 4,9 sekundy, a prędkość maksymalną elektronicznie ograniczono do 250 km/h.

Co ciekawe auto będzie posiadać Air Body Control (tak to z S Klasy), a zadebiutuje na jesiennym salonie samochodowym w Niemczech.
Konrad Stopa
fot. Mercedes