Bentley Mulsanne Convertible przez jakiś czas był w planach producenta, ale jak to zazwyczaj w życiu ciekawych projektów bywa – na teorii się skończyło. Oczywiście szkoda, bo każdy kolejny samochód to cegiełka motoryzacji.
Projekt ukazał się rok temu i od razu został okrzyknięty hitem. Przynajmniej tak twierdzili fani marki, a jest ich chyba zbyt mało, ponieważ włodarze marki tłumaczą porzucenie planów niewystarczającym zainteresowaniem. Co fakt to fakt… Jedynie niewielki odsetek ludności może sobie pozwolić na Bentleya, a co dopiero wersję Mulsanne. Analizując dalej, koszty wprowadzenia modelu nie pokryją ewentualnego zysku.
Decyzja może dziwić, aczkolwiek Bentley chce skupić się na innych modelach. Między innymi chodzi o tak długo zapowiadanego SUVa. Będzie to zapewne dużo większa niespodzianka, niż Mulsanne cabrio.
Nie zmienia to jednak faktu, że ciekawych projektów się nie porzuca. Warto przecież dbać o swoich klientów – życzę Wam, żebyście się nimi stali! Myślę, że Bentley też sobie tego życzy.
Konrad Stopa
