Chyba nie ma na świecie marki, która nie tworzy wersji limitowanych. Do niedawna liderem w tej dziedzinie były włoskie marki. Jeep należący do koncernu Stellantis właśnie teraz poszedł podobną drogą. Na rynek trafił właśnie limitowany Avenger.
W celu stworzenia unikalnej wersji Jeep nawiązał współpracę z The North Face. Jak się można domyślać wersja ta oparta na standardowym Avengerze 4xe będzie mocno utożsamiana z górskim krajobrazem. Najlepiej oddaje to fakt, że powstanie zaledwie 4806 sztuk. Jest to liczba która określa wysokość szczytu Mont Blanc.
Jeep Avenger 4xe The North Face Edition bo o nim mowa dostępny będzie zaledwie w trzech kolorach nadwozia. Są to Storm, Volcano lub Snow a całość kontrastuje z wstawkami w kolorze Summit Gold. Dla chętnych dostępny będzie także czarny dach.
Samochód rozpoznamy bo charakterystycznym grillu i masce. Ten pierwszy stworzony został z siedmiu pierścieni wykonany z czarnego, połyskującego i tworzywa i przedstawiono tam topograficzne wzory, maska zaś jest jakby kontrastem tego elementu. Maskę wyposażono w naklejkę przeciwdziałającą odbiciom światła. Całość uzupełniają charakterystyczne felgi ze stopów lekkich w czarnym wykończeniu, ale ze złotym napisem Jeep.
Wnętrze potwierdza, że mamy do czynienia z wersja limitowaną. Tył przednich foteli wyposażono w elastyczne paski, nawiązujące do plecaków The North Face, obicie zaś wykonano z dwukolorowej tapicerki z detalami w kolorze Summit Gold. Deska rozdzielcza zdobiona jest topograficznymi liniami, sylwetką Mont Blanc oraz napisem „One of 4806”. Całość wygląda naprawdę ciekawie. Widać tutaj dopracowanie w każdym calu.
Pod maską nie spodziewajmy się zmian. Znajdziemy tutaj dobrze znany silnik hybrydowy o pojemności 1,2 litra i łącznej mocy 136 KM. Całość połączoną z dwusprzęgłową skrzynią automatyczną.
Dla klientów zamawiających Avenger 4xe The North Face Edition Jeep przygotował pakiet powitalny. Każdy nabywca otrzyma namiot, torbę podróżną i butelkę na wodę. Na samochód już teraz można złożyć zamówienie. Ceny startują do 169 000 złotych.
Tekst: Paweł Oblizajek
Zdjęcia: Jeep