Od teraz możemy kupić Leapmotor C10 w wersji REEV z silnikiem spalinowym pod maską. Poza praktyczniejszym zasięgiem dostaniemy również przystępną cenę oraz niezłą moc. Brzmi to jak dobry przepis na sukces dla chińskiej marki współpracującej ze Stellantis.
Chińska marka postanowiła zwiększyć walory praktyczne swojego modelu i zaserwowała nam wariant wyposażony w range extender. Pod maską nowego Leapmotor C10 REEV spoczywa 1,5-litrowy benzyniak o mocy 82 KM. Jednak jednostka napędowa nie przekazuje mocy na koła, lecz służy do ładowania akumulatora o pojemności 28,4 kWh i zasilania silnika elektrycznego. Takie połączenie dostarcza nam łącznie 215 KM mocy oraz 320 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Tym samym dostajemy podobną moc, co w wariancie czysto elektrycznym.
Jednak dorzucenie 50-litrowego zbiornika na paliwo oraz wolnossącego benzyniaka sprawia, że możemy przejechać nowym C10 zdecydowanie więcej. Na samym prądzie możemy przejechać około 145-150 km, jednak przy pełnym baku oraz w pełni naładowanym akumulatorze możemy pokonać nawet 1000 km. Oczywiście realny zasięg nie będzie tak spektakularny jak katalogowy, jednak nadal możemy dostać około 750-800 km zasięgu. Niestety takie rozwiązanie ma też swoją mroczą stronę. Przy korzystaniu z prądu przemiennego możemy ładować C10 z mocą maksymalnie 6.6 kW, a w przypadku prądu stałego do 65 kW. Dla porównania wersję czysto elektryczną naładujemy z mocą odpowiednio 11 i 85 kW.
Leapmotor C10 REEV z przystępną ceną
Nowy wariant może skusić klientów swoją przystępną ceną. Obecnie w ramach promocji tego SUV-a z segmentu D możemy nabyć za zaledwie 149.900 złotych za wersję Style i 155.755 złotych w wariancie Design. Z kolei w regularnej sprzedaży zapłacimy odpowiednio 163.200 złotych i 169.575 złotych. Warto zauważyć, że warianty elektryczne możemy dostać za podobne pieniądze. Do tego dochodzą jeszcze rządowe dopłaty. Natomiast w tej wersji możemy czuć się spokojniejsi w trakcie dłuższej podróży. Klienci, którzy zdecydują się na ten samochód otrzymają również 4-letnią gwarancję z ograniczonym przebiegiem do 100.000 km.
Damian Kaletka
fot. Leapmotor