Przyszłość włoskiej marki jest bardzo niepewna. Spadająca sprzedaż i brak wyraźnych sygnałów, że może być lepiej skłaniają szefostwo Lancii do ograniczenia sprzedaży tylko do rodzimego rynku.
Fiat, który jest właścicielem Lancii, po przejęciu amerykańskiego koncernu Chrysler próbował ratować swoją historyczną markę. Stąd egzotyczne wręcz modele Lancii: Thema (Chrysler 300C), Voyager (Chrysler Voyager) czy Flavia (Chrysler 200). Od początku wiadomo było, że miłośnicy włoskiej marki nie będą chcieli się przesiąść do amerykańskich „plastkików”, a co za tym idzie, że te projekty są skazane raczej na porażkę. Włoski producent nie zdobył też nowych klientów – wszystko przez wysokie ceny swoich adaptowanych na potrzeby europejskie modeli.
Niedawno pisaliśmy o face liftingu Delty, która od teraz będzie słabsza i mniej charakterna, przy cenie, która pozostanie mniej więcej na tym samym poziomie. A wszystko przez fatalną sprzedaż. W 2012 roku udało się sprzedaż tylko 90 tys aut. Ubiegły rok (dane do października 2013) to tylko 60 tys. nowych nabywców. Większość z nich stanowią Włosi, którzy najczęściej udawali się do salonów po małą Ypsilon.
Dlatego Sergio Marchionne, szef Fiata zapowiedział, że Lancia przestanie być sprzedawana na wszystkich rynkach, poza Włochami, a jej gama ograniczy się tylko do najmniejszego modelu – Ypsilon. To bardzo smutna wiadomość dla wszystkich „Lancistów”…
Adam Gieras