Tak naprawdę, Lamborghini Urus S będzie teraz podstawową wersją tego modelu. Z lepszym silnikiem i kilkoma ulepszenia bazowo będzie kusić klientów.
Najciekawszą informację jest fakt, że silnik z wersji Performante pojawia się też tutaj. To 4-litrowa jednostka V8 z doładowaniem, który ma szatańskie 666 KM. Przyspieszenie w tej wersji jest niższe, ale 3,5 s to nadal piekielnie szybko. V-max to 305 km/h.
Wizualnie zmieniono jedynie przedni i tylny zderzak – mamy inny kształt oraz inne końcówki układu wydechowego. Pojawiły się też nowe felgi (22 lub 23 cali) oraz wiele wstawek z włókna węglowego.
Auto jest jednak cięższe niż Performante – 2,2 tony wagi, więc wolniej się rozpędza. Inna jest też elektronika układu kierowniczego, skrzyni biegów oraz zawieszenia. Jest ciut spokojniej!
Urus S od 195 tysięcy euro
Konrad Stopa
fot. Lamborghini