Wystarczy trochę pracy nad dwulitrową jednostką i Seat Leon ST może pochwalić się mocą aż 521 KM. Wszystko za sprawą ekipy Siemonoeit Racing.
Przypomnijmy, że w standardzie ten samochód ma 300 KM i to już spora ilość „kucy” jak na auto wielkości kompaktu. Nasz test takiej odmiany znajdziecie tutaj.
Firma oferuje za 23 tysiące Euro spore zmiany, które procentują nie tylko większą mocą lub momentem obrotowym, ale i osiągami. Dzięki modyfikacjom w silniku i turbinie oraz dodaniu chociażby intercoolera auto do setki może rozpędzić się w 3,4 sekundy. A to poziom poziom drogich superaut.
Prędkość maksymalna – ograniczona do 280 km/h, chociaż w zasięgu jest pokonanie granicy 300 km/h. I to Seatem Leonem w kombi – kosmos!
W tańszej opcji za 15000 euro tuner oferuje jedynie 450 KM, więc są alternatywy w razie rozsądniejszej głowy. Oczywiście to cena jedynie modyfikacji – bazę (Seata Leona ST) musimy dostarczyć sami lub zapłacić za jej kupno.
Konrad Stopa
fot. Siemonoeit Racing