Trend trwa w najlepsze i kolejna marka z Chin pojawia się na polskim rynku. Jest to JAC, który ma zawojować w Polsce głównie tanimi SUV-ami, ale nie tylko.
JAC Motors to marka, która na światowym rynku jest już od 1964 i nie ma nic wspólnego z pewnym starym serialem (JAG – wojskowe biuro śledcze) chociaż wdzięczna polska nazwa dżak brzmi swojsko. Co ważne, nie jest to firma wydmuszka, która w Europie jest już od 2017 roku i swoje główne zyski czerpie z produkcji ciężarówek.
W Polsce JAC pojawi się za miesiąc lub dwa, więc naprawdę prędko, chociaż nie wiemy jeszcze jakie auta na naszym rynku się pojawią. W ofercie – np w Szwajcarii – można kupić zarówno małe elektryki, jak i większe SUV-y oraz auta dostawcze.
JAC JS8 Pro
Najciekawszym samochodem, który może u nas zainteresować pewną grupą klientów wydaje się być JAC JS8 Pro, który jest 4,8-metrowym SUV-em z porządnym rozstawem osi (2,8 m) oraz hybrydowym napędem z 19 kWh baterią i mocą 207 KM. To phev, więc na prądzie ma przejechać ponad 80 kilometrów. Dzięki temu łączny zasięg dostępny na paliwie i prądzie to według informacji prasowych nawet 1300 km.
JAC oferuje jeszcze pickupa o nazwie T8 i szereg aut elektrycznych. Rywal Dacii Spring to e-JS1, który ma zasięg do 330 km, moc 61 KM i baterię o pojemności 31 kWh, a w przeliczeniu na złotówki kosztuje 75 tys. złotych. Większy bezemisyjny samochód to e30X z ceną powyżej 100 tysięcy złotych, zasięgiem 370 km i silnikiem o mocy 136 KM (bateria ma już ponad 51 kWh). Jest też i mały SUV (4,4 m długości) – e-JS4 z mocą 193 KM, zasięgiem 410 km i baterią w okolicach pojemności 65 kWh. Cena? Ciut powyżej 110 tysięcy złotych.
Marka JAC w Europie współpracuje z Volkswagenem (joint venture), a w Polsce za sprzedaż ma odpowiadać grupa Bemo Motors.
Magdalena Krupska
Fot. JAC