Małe, a szybkie auta zawsze były blisko mojego serca. I może takie Renault Clio RSi jest już stare, ale za to nadal fajnie nim się jeździ. Klasyk jednak potrafi kosztować.
Samochód jest ze Zgierza, ma prawie 30 lat, ale jest w bardzo dobrym stanie technicznym i ma genialnie niski przebieg (nie przekroczył 69 tysięcy kilometrów). Prywatny właściciel opisał też dokładnie historię napraw, więc to niebieskie Clio mocno mnie zainteresowało.
Głównie zrobiło to również swoja konfiguracją. Pod maską tego malutkiego auta siedzi 107-konny (a może 109-konny?) silnik o pojemności 1,8 litra. Chyba sami już sobie wyobrażacie jak świetnie musi to jeździć.

W karoserii nie widać tego ukrytego pazura, a małe felgi sugerują wręcz coś przeciwnego. Zaglądając do danych technicznych ten francuski wóz z manualem do setki rozpędza się w niecałe 9 sekund i pędzi niemal 200 km/h. Grubo jak na miejskie, trzydrzwiowe auto, ale pewnie coś z pierwotnych osiągów mogło ulecieć.
Jeśli szukacie taniego ubezpieczenia, to warto przejrzeć porównywarkę Mubi – dzięki nim dostaniecie 100 złotych zwrotu
Co ciekawe, auto przez 23 lata było w rękach pewnej Pani prokurator, która serwisowała samochód w ASO, więc ciekawa jest też polska historia bez większych incydentów.

Cena 14 400 zł jest wysoka
Muszę jednak przyznać, że kwota za ten pojazd ustawiona jest wysoko. Rozumiem, że auto jest w niezłym stanie, ale jednak to nadal potoczne auto, któremu brakuje trochę współczesnego wyposażenia. Dla pasjonata jednak ciekawa propozycja.
Konrad Stopa
fot. Ogłoszenie







