Site icon Moto Pod Prąd

Kity Allegro #2

kity allegro scaled

kity allegro scaled

Zgodnie z zapowiedzią, wracamy do tego mniej chwalebnego zestawienia, aczkolwiek tym razem w innej odmianie. Rekordowe oszustwa i inne cofki to w Polsce codzienność. Zapraszam na kolejne Kity Allegro!

W Hitach Allegro, chcemy pokazać Wam auta niecodzienne lub te, na które warto zwrócić uwagę przy ewentualnych planach zakupu. Nie pokazujemy gotowych aut do brania w ciemno, a jedynie propozycje modeli, na które człowiek czasem nie zwraca uwagi. W poniższych Kitach allegro pojawią się jednak konkretne egzemplarze, których zdecydowanie lepiej unikać – przynajmniej bez wynegocjowania odpowiedniej obniżki.

Oto kilka przykładów takich aut:

1. Od razu z grubej rury – Opel Zafira w dieslu z 2005 roku z opłatami, oczywiście z ciekawym przebiegiem, którego nie da się wyczuć na pierwszy rzut oka. A cofka była spora, bo aż 130 tys. km… Auto oczywiście sprowadzone z zachodu.

Było: 344 645, jest 214 321, a link do aukcji – tutaj.

2. Grandis pojawił się ostatnio w Hitach Allegro. Mitsubishi powinno się cieszyć, bo wspominam również o nim tutaj. To mało popularny model, ale 135 tys. cofnięcia licznika na pewno będzie zauważalne. Taki Diesel z 2006 roku.

Było: 372 000 km (17-09-2015), jest: 237 000 teraz, a link – tutaj.

3. Według miejskich przysłów Alfy nie powinno się kupować nawet nowej, a co dopiero używanej. A tutaj jej przebieg jest przekręcony o 120 tysięcy w dół, a przebieg sprawdzony ponad pół roku temu… Kombi 156 może długo już tego nie wytrzymać, więc nawet fani marki mogliby się zdenerwować.

Było: 316 198 km (21-01-2015), jest 190 000 dziś, a link – tutaj.

4. Nieśmiertelny Passat z 1.9 TDI i to jeszcze z budą – auto nie do zajechania. A może jednak? Sprowadzone oraz cofane na bieżąco. Ostatni znany i wiarygodny przebieg to 400 tys. km w 2013 roku. Mamy 2015 a jest cudowne 188, co ciekawe w roku 2014 przejechało auto jedyne 1 tys. km. No faktycznie rarytas…

Było: 400 000 w 2013, jest 188 000 dzisiaj, a link – tutaj.

5. To, że prywatne Mirki albo komisy kręcą liczniki już wiemy, ale auto poleasingowe sprzedawane przez znany bank? Tego zachowania chyba już nie da się wytłumaczyć. Ekskluzywny i duży Mercedes Klasy R odmłodniał prawie o 200 tys. Jest to spora korekta, zwłaszcza patrząc na sprzedawcę

Było: 333 000 w 2013, jest 144 000 dzisiaj, a link – tutaj.

Liczniki to jedno, są jeszcze auta uszkodzone, które są oczywiście naprawione, ale ich przeszłość zazwyczaj została ukryta.

1. Auta zza Oceanu rzadko kiedy są nieuszkodzone, ponieważ cło oraz transport naprawdę ogranicza opłacalność ściągania takiego samochodu. Poniżej jednak Ford Focus od pierwszego właściciela, który o dziwo w USA był uszkodzony i do tego tak, jakby w ogóle nie przejechał żadnych km w Polsce

Więcej na Motodetektywie i Ogłoszenie w portalu aukcyjnym

2. Znowu USA i tym razem Mazda 3, która podobno według sprzedającego ma lekkie otarcie. Nie wnikamy, ale poniższe zdjęcia pokazują coś innego. Oczywiście nic złego w tym, że auto ma wypadek, ale raczej lepiej tego nie ukrywać. Porównanie poniżej.

Więcej na Motodetektywie i Ogłoszenie w portalu aukcyjnym

3. Kolejny rarytas w stanie idealnym i bezwypadkowym. Przecież taki dzwon jak na zdjęciach to faktycznie żaden problem w BMW. Fakt, że naprawa wyszła ładnie, ale wypadek chyba nie należał do otarć parkingowych. Dobrze, że mocno wyposażona furka.

Więcej na Motodetektywie i Ogłoszenie w portalu aukcyjnym

4. Na szczęście lub nie, uszkodzenia zazwyczaj dotyczą aut ściąganych z bardzo daleka. Tak też w tym przypadku – Infiniti G37, które wedługg sprzedającego pachnie nowością. Patrząc na zdjęcia można to jakoś wytłumaczyć, ale nie o taki nowe elementy chyba nam chodziło…

Więcej na Motodetektywie i Ogłoszenie w portalu aukcyjnym

5. I na koniec auto zarezerwowane… Seat Cordoba, który lekko odbiega od stanu na zdjęciach i nikt o tym nie wspomniał. Dobrze, że przebieg jest ok,  a nawet książka serwisowa jest.

Więcej na Motodetektywie i Ogłoszenie w portalu aukcyjnym

Za pomoc przy realizacji tematu dziękujemy Moto Detektywowi – fajnie, że jesteście, robicie kawał dobrej roboty! Oczywiście zachęcamy do odwiedzania ich strony na facebooku: www.facebook.com/motodetektyw.

Konrad Stopa

fot. otomoto, Millennium, olx.pl

Exit mobile version