Capri to kolejny model, którym Ford wraca do dawnych, dobrze znanych nazw. Podobnie jak Explorer również Capri jest odległe od swojego pierwowzoru.
Ford Capri 2025 to nic innego jak SUV. Model jest sportowym uzupełnieniem oferty w gamie Forda i ma wspólne elementy z Volkswagenem ID.5.
Już sam przód pojazdu wygląda bardzo ciekawie i sportowo. Cechą charakterystyczną są węższe lampy z ledami do jazdy dziennej, przywodzącymi nieco na myśl Porsche. Obie lampy łączy czarna listwa, w której wytłoczono napis Capri. Ciekawostką jest także bardzo prosta linia szyb bocznych. Całość wygląda lekko i to pomimo sporych wymiarów. Z tyłu z kolei uwagę zwraca delikatny spojler, który w moim odczuciu nie bardzo pasuje do języka stylistycznego tego modelu. Patrząc od boku Capri może nieco przypominać Renault Arkana.
Ford Capri 2025 ma 4634 mm długości, 1872 mm szerokości i 1626 mm wysokości. Rozstaw osi to 2767 mm. To czyni go modelem większym od Explorera. Bagażnik ma pojemność od 572 l do nawet 1510 l.
Paleta kolorów będzie obejmowała m.in. Agate Black Metallic, Frozen White, Magnetic Grey Metallic, Blue My Mind Metallic i Lucid Red Metallic a także Vivid Yellow.
Kokpit pojazdu jest kopią tego znanego z mniejszego, niedawno pokazanego brata. By go nieco odmienić zdecydowano na dodatek kilku małych wstawek i zmianę kolorystyki. Drobiazgi a potrafią ucieszyć oko.
Pod maskę Forda Capri trafią z początku dwie jednostki. Oczywiście są to silniki elektryczne. Sercem bazowej wersji Forda Capri, napędzanej wyłącznie na tylną oś, jest 286-konny silnik elektryczny, generujący 545 Nm a bateria ma pojemność 77 kWh. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje tu 6,4 s a zasięg ma wynieść nawet 627 km. Mocniejsza jednostka generuje 340 KM. Ma napęd 4×4 (w oparciu o dwa silniki elektryczne) oraz baterię o pojemności 79 kWh. W tym przypadku przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 5,3 s. Ford nie podał jednak na jaki zasięg możemy liczyć w przypadku tej jednostki.
W Niemczech ceny Forda Capri rozpoczynają się od niecałych 52.000 euro. Na polski cennik i specyfikacje wyposażenia pozostaje nam czekać.
Tekst: Paweł Oblizajek
Zdjęcia: Ford
Komentarze 1