Plotki głoszą, że już w przyszłym roku doczekamy się pierwszego elektryka od włoskiej marki. Nie wiem czy jakoś szczególnie czeka na elektryczne Ferrari, ale na pewno nie można o nim nie wspomnieć.
Skąd takie wnioski? Otóż Ferrari przygotowało już fabrykę pod produkcję aut elektrycznych. W Maranello pojawiła się specjalna hala, która posłuży temu celowi. Co więcej, Włosi podobno już kminią na temat kolejnego modelu na prąd.
Ile będzie kosztować elektryczne Ferrari?
Wszystkie ptaszki na niebie mówią, że ekologiczny samochód w koniem na masce będzie drogi. Oczywiście każde Ferrari wymaga sporego wkładu finansowego, ale pół miliona euro jako cena od to faktycznie sporo.
Niestety nie znamy za wiele informacji na temat EV Ferrari. Nie ma ani nazwy, ani danych technicznych, ani też przecieku wyglądu auta.
Tajemnicą jest też cena, ale podobno wszystkie sloty na najbliższe lata są już sprzedane. Chętnych zachęcam do oglądania aukcji dla kolekcjonerów za parę miesięcy!
Magdalena Krupska
fot. Ferrari
A tak bawimy się na Youtube:
Komentarze 1